Niesprawiedliwe zasady
W poniedziałek magazyn "France Football" ogłosił, że w tym roku nie zorganizuje gali i nie przyzna nagrody "Złotej Piłki" dla najlepszego zawodnika na świecie. Jest to kontrowersyjna decyzja, ponieważ nagroda ta była przyznawana nieprzerwanie od 1956 roku. Jednym z głównych faworytów do jej wygrania w tym roku był Robert Lewandowski.
Powodem takiej decyzji jest pandemia koronawirusa, która mocno namieszała w rozgrywkach ligowych na całym świecie. Organizatorzy stwierdzili, że tegoroczna sytuacja nie daje szans na sprawiedliwą ocenę i wybór najlepszego piłkarza na świecie.
Wszyscy ubiegający się o nagrody nie będą na tej samej łodzi. Niektórzy są po skróceniu sezonu. Jak więc mamy dokonać rzetelnego porównania? Aby uniknąć zbyt zawiłych obliczeń i prognoz wybraliśmy opcję najmniej złą
- czytamy w na stronie magazynu
Redaktor naczelny "France Football" przyznał, że nie podoba mu się obecna sytuacja, jednak taka decyzja jest, w jego opinii, najbardziej sprawiedliwym rozwiązaniem. W oświadczeniu czytamy także, że organizatorzy wrócą do przyznawania nagrody już w przyszłym roku.
Ogromna szansa Roberta Lewandowskiego
Choć w ubiegłym roku nadzieje na podium plebiscytu dla najlepszego polskiego napastnika były ogromne, to zajął on dopiero 8. miejsce. Od tamtej pory Robert Lewandowski króluje w klasyfikacjach strzelców we wszystkich rozgrywkach, w jakich bierze udział. Polak ma za sobą wyśmienity sezon z Bayernem Monachium, dla którego strzelił 56 bramek, a nadal ma szansę na sięgnięcie po zwycięstwo w Lidze Mistrzów i koronę króla strzelców tych rozgrywek.
Zdaniem ekspertów Polak był jednym z głównych faworytów w plebiscycie "France Football". Niestety, na pierwszego rodaka, który zdobędzie "Złotej Piłki" przyjdzie nam poczekać co najmniej do 2021 roku.
Autor: Konrad Lubaszewski