Robert Lewandowski piłkarzem roku na Globe Soccer Awards
W niedzielę Robert Lewandowski triumfował w plebiscycie Globe Soccer Awards w jednej z najbardziej prestiżowych kategorii - piłkarza roku. Gala odbyła się w Dubaju i była obserwowana przez miliony kibiców piłkarskich z całego świata. Zwycięstwo Polaka nie było zaskoczeniem. Napastnik Bayernu Monachium na za sobą fenomenalny rok, wraz z klubem wygrał Ligę Mistrzów, a indywidualnie zdobywał koronę króla strzelców w każdych rozgrywkach, w jakich brał udział. Okazało się jednak, że werdykt mógł być zupełnie inny.
To trofeum też bardzo wiele dla mnie znaczy. Dziękuję kolegom z boiska, trenerom i mojej rodzinie, która była wobec mnie bardzo cierpliwa. Dziękuję także mojemu tacie, który patrzy na mnie z góry. Marzenia się spełniają. Ja teraz marzę o pełnych stadionach, więc mam nadzieję, że wkrótce ludzie wrócą na trybuny. Dziękuję wszystkim za oddanie na mnie głosów
- powiedział Lewandowski odbierając statuetkę
Cristiano Ronaldo interweniował?
Według włoskiego dziennika "Tuttosport" to dzięki decyzji Cristiano Ronaldo statuetka trafiła w ręce Roberta Lewandowskiego. W głosowaniu internautów miał zwyciężyć właśnie Portugalczyk. Cristiano Ronaldo nie zdobył jednak prestiżowej nagrody, ponieważ miał zadecydować wraz z Jorge Mendesem, swoim agentem i organizatorem gali, że to Polak bardziej zasługuje na tytuł piłkarza roku.
Ronaldo otrzymał podczas Globe Soccer Awards otrzymał inną nagrodę, został wybrany najlepszym graczem XXI wieku. Czy rzeczywiście interwencja zawodnika Juventusu zmieniła wyniki plebiscytu? Tego zapewne się nie dowiemy, lecz jeżeli tak było, to zachowanie Cristiano Ronaldo zasługuje na słowa uznania.
Autor: Konrad Lubaszewski