„Rolnik szuka żony”, Łukasz z 2. edycji gorzko o produkcji
„Rolnik szuka żony” to już stała pozycja w programie Telewizji Polskiej. Jeszcze dobrze nie opadł kurz po 8. edycji, a produkcja zachęca do udziału w 9. sezonie „RszŻ”. Do mediów trafiają także coraz to nowe „rewelacje” na temat uczestników – niedawno bohater 2. edycji postanowił przekazać internautom kilka informacji na temat warunków panujących na planie, a jego słowa mocno zaskoczyły internetową publiczność. Łukasz Rzucidło – bo właśnie o nim mowa – zamieścił na Facebooku długi wpis, zahaczając m.in. o kwestie finansowe.
Kandydat Anny z 2. sezonu „Rolnika…” otwarcie wyznał, że uczestnicy otrzymują pieniądze za określone zachowania w show! Tym samym odniósł się do finału 8. sezonu, w którym Kamil oświadczył się Joannie.
Oświadczyny 10 tysięcy, byle nie prywatnie, romantycznie, byle zyskać kolejne rekordy popularności. To już lepiej popłakać się za 500 zł (…)
– wyznał Łukasz.
Joanna z „Rolnik szuka żony 8” odpowiada Łukaszowi
Łukasz z programu: „Rolnik szuka żony 2” odniósł się także do słów produkcji, która już wcześniej sygnalizowała, że uczestnik show w swoich słowach nieco mija się z prawdą:
(…) Ale jak pisałem o Kamili, to szanowna produkcja, by utrzymać widza, bezczelnie napisała, że mam "luźny stosunek do prawdy " tylko dlatego, że jako jeden z nie licznych nie boje się mówić tej PRAWDY!!! P.S. MIŁOŚĆ może zdarzyć się wszędzie, w podróży, w sklepie, na poczcie, w programie tv też, bo taka już jest miłość .. może nas trafić wszędzie, dlatego zdarza się również w programie „Rolnik szuka żony”!! Ale zapewniam, że producentom nie zależy na tym, by ludzie byli szczęśliwi... 7 milionów złotych ZYSK NETTO za poprzednią edycję…
Post Łukasza został szeroko skomentowany przez internautów, a – jak podają media – głos zabrała także sama… Joanna! Narzeczona Kamila szybko zdementowała słowa uczestnika 2. edycji, pisząc w odpowiedzi:
Łukasz, nic nikomu nie jest płacone i dobrze o tym wiesz, a to, co piszesz, to zwykłe bzdury (…).
Rzucidło nie dał jednak za wygraną, sugerując, że może wysłać… dowody przelewu!
Poproszę, bo jestem ciekawa, ile mi w takim razie pieniędzy koło nosa przeszło
– skwitowała krótko Asia z „Rolnik szuka żony”.
Co ciekawe, wspomniana wyżej dyskusja zniknęła już z sekcji komentarzy, ale pozostawiła „ślad” w postaci opisów na kolorowych portalach. Spodziewaliście się takiego obrotu spraw?