hity na MAXXa
hity na MAXXa

Rosati pokazała swoje "zawodowe niepowodzenia". Fani pytają, po co to zrobiła

Weronika Rosati, odnosząc się do oświadczenia Piotra Adamczyka, zamieściła w sieci swoje "zawodowe niepowodzenia". Czy aktorka w ten sposób chciała wbić szpilę byłemu partnerowi? Fanom nie do końca się to spodobało.

Wypadek Piotra Adamczyka i Weroniki Rosati

Choć do wypadku samochodowego Piotra Adamczyka i Weroniki Rosati doszło dekadę temu, to temat powrócił do mediów w minioną niedzielę, 17 września, dokładnie 10 lat po tym zdarzeniu. Rosati opublikowała wówczas na Instagramie wpis, w którym opowiedziała o tym, co przeżyła po tej sytuacji. Celebrytka wspomniała m.in. o groźnym urazie nogi, który groził nawet jej amputacją. Weronika postanowiła zaapelować także do swojego ówczesnego partnera, którym był Adamczyk.

Otwarta notka do kierowcy. Piotrze, będzie krótko. 10 lat temu, my wiemy jaka była i jest prawda. Proszę cię o niewykonywanie zawodowych lub innych szkodliwych działań przeciwko mnie. Nie chce wyciągać spraw i dowodów, chcę żyć bez przeszkód i fałszywych mitów na mój temat i na temat tego wypadku i otaczających go wydarzeń. Na to zasługuję i tego od ciebie oczekuje

– napisała.

Aktor stwierdził w wydanym w poniedziałek oświadczeniu, że nigdy nie wpływał na jej karierę zawodową.

Przykro mi, że Pani Weronika Rosati upatruje we mnie przyczyny swoich zawodowych niepowodzeń i sugeruje, iż podejmuje jakieś bliżej nieokreślone "szkodliwe działania", co jest oczywistą nieprawdą. Nigdy w żaden sposób nie działałem ani nie zamierzam działać na szkodę Pani Weroniki

– wyjaśnił.

Weronika Rosati publikuje "zawodowe niepowodzenia"

Rosati postanowiła nieco kąśliwie odpowiedzieć Adamczykowi, wrzucając do sieci fragmenty swoich filmowych występów. Celebrytka podkreśliła w opisie, że tak właśnie wyglądają jej "zawodowe niepowodzenia".

Z cyklu "zawodowe niepowodzenia". Nigdy nie wycięto mnie z filmu, ale musiałam sama siebie mocno powycinać z klipów i wyciąć moje klipy, żeby zmieściły się w półtorej minuty, bo na tyle pozwala reel [rolka na Instagramie - przyp. red.]

– stwierdziła.

Pod wpisem aktorki pojawiło się kilka krytycznych komentarzy. Niektórzy internauci nie rozumieją, dlaczego Weronika dalej roztrząsa ten bolesny dla niej temat, zwłaszcza że jako wartościowa osoba nie powinna niczego nikomu udowadniać.

Sama pani pisała, że przez pana Piotra straciła pani wiele ról, więc on się bronił, pisząc, żeby go o to nie obwiniać. Wypadek to sytuacja losowa, nie z premedytacją pani to zrobił. Publikowanie teraz tych pani ról - nie rozumiem, jaki to ma cel. Jednak udało się pani zagrać w filmach, więc po co pani napisała to w oświadczeniu, obwiniając pana Piotra (...)

Przepraszam, ale nie bardzo rozumiem, w jakim celu osoba, która zna swoją wartość "musi" cokolwiek komukolwiek udowadniać?

– komentują użytkownicy sieci.

17 września 2013 roku pod Zamościem doszło do poważnego wypadku samochodowego. Auto, którym kierował Piotr Adamczyk, wpadło w poślizg i zjechało do rowu. Z aktorem podróżowała wówczas Weronika Rosati. Adamczyk po tym zdarzeniu finansował rehabilitację swojej ówczesnej partnerki do końca 2016 roku.

Oceń ten artykuł 0 1