Być może obudził się tam znienacka, może wylądował tam z kosmosu albo został dostarczony przez UFO lub jakieś tajne służby wywiadowczo - rządowe.
W Bielsku - Białej, na ulicy Lwowskiej nagle, na lewym pasie, pojawił sie rowerzysta. Pedałował bardzo dzielnie i możliwie szybko. Jak się okazało sam jest mocno zaskoczony swoją obecną pozycją. Kierowca z rejestratorem w samochodzie z troską zaczepił tego uczestnika ruchu drogowego i zapytał CO WŁAŚCIWIE TUTAJ ROBI, ten przejęty odpowiedział, że właściwie to sam się zastanawia. Na szczęście całość skończyła się dobrze i w atmosferze przyjaźni i w intencji zachowania wspólnego bezpieczeństwa kierowca pomógł rowerzyście zjechać na właściwy pas. A łatwo nie było, bo droga wygląda na uczęszczaną i to przy dużych prędkościach!