Salowa Halinka zniknie z serialu? Szczere wyznanie Joanny Jarmołowicz

„Na dobre i na złe” to jeden z najdłużej emitowanych serialów w Polsce. W tym zestawieniu wyprzedza go jedynie „Klan”. Pierwszy odcinek medyczno-obyczajowej produkcji pokazano 25 lat temu, a dokładnie: 7 listopada 1999 roku. Od tego czasu wyprodukowano ponad 900 odcinków. Czas mija, a losy losy personelu i pacjentów szpitala w Leśnej Górze wciąż budzą ogromne zainteresowanie widzów. W jedną z ról, która budzi sympatie widzów, od 4 lat wciela się Joanna Jarmołowicz

Joanna Jarmołowicz dołączyła do obsady

Joanna Jarmołowicz w „Na dobre i na złe”

Joanna Jarmołowicz może pochwalić się bogatym dorobkiem zawodowym. Telewidzowie z pewnością pamiętają ją z ról w m.in.: „Pierwszej miłości”, „Planecie singli”, „M jak miłość” czy „Na noże”. W 2020 roku dostała angaż w „Na dobre i na złe”.

Postać grana przez 30-latkę zazwyczaj wywołuje uśmiech na twarzach oglądających. Salowa Halinka jest profesjonalistką o wyjątkowej charyzmie i nietuzinkowym poczuciu humoru. Wątki z jej udziałem często bawią do łez! Aktorka doskonale odnajduje się w tej roli, a fani nie wyobrażają sobie szpitala w Leśnej Górze bez niej. 

Serialowa Halinka o pracy w serialu

W rozmowie z Maciejem Jędruchem z RMF FM Joanna Jarmołowicz opowiedziała o pracy na planie. Zdradziła, jak odnalazła się w serialu, do którego dołączyła w w 21. roku emisji:

Bardzo lubię tam przyjeżdżać. Do tego naszego miejsca. Do tej Leśnej Góry. Naprawdę lubię. Jesteśmy super zgraną ekipą.

Aktorka wciąż się rozwija i nie rezygnuje z innych projektów. Czy to oznacza, że wkrótce zniknie z „Na dobre i na złe”? Zdecydowanie nie. 30-latka zdecydowała się na szczere wyznanie. Mimo że gra w serialu od niemal 5 lat, nie zamierza odchodzić:

To jest pierwszy raz, kiedy ja po tak długim czasie grania nie chcę iść dalej, tylko jestem tam i robię sobie też obok mnóstwo innych rzeczy. Bo zazwyczaj było tak z różnymi innymi tytułami – żegnałam się i sobie szłam dalej. A tutaj jest mi na tyle fajnie, na tyle miło, są super twórcy, że nie.

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: