„Sanatorium miłości 3” – uczestnicy. Wypowiedź Edwarda pod lupą internautów
„Sanatorium miłości” ruszyło! Widzowie zobaczyli 1. odcinek 3. serii i poznali nowych bohaterów. Dwunastka uczestników przybyła do Polanicy-Zdrój, a powitała ich gospodyni programu: Marta Manowska. W pierwszym epizodzie kuracjusze „Sanatorium miłości” pokrótce opowiedzieli o swoich – często niełatwych – doświadczeniach życiowych. Wszystkich jednak przepełnia pozytywna energia oraz entuzjazm, co nie umknęło uwadze czujnych internautów. Tuż po emisji odcinka w TV na profilach „Sanatorium” w mediach społecznościowych pojawiło się bowiem mnóstwo komentarzy, a internauci chętnie dzielili się z innymi swoimi spostrzeżeniami. Ich uwagę w szczególności zwrócił jeden z panów – Edward.
Mieszka w Czernikowie niedaleko Torunia. Pracował jako policjant. Gaduła, uwielbiający dobrą zabawę i niepoprawny podrywacz! Edward to mężczyzna o tradycyjnych poglądach, nie jest też tolerancyjny we wszystkich kwestiach. Zaznacza, że mężczyźni to płeć brzydka, a rolą kobiety jest bycie ładną oraz zgrabną. Nie leciał nigdy samolotem i ma lęk wysokości. Za to na ziemi jest człowiekiem o niespożytej energii! (…)
. – można przeczytać w opisie.
Zdaniem niektórych komentujących Edward już na początku swoim zachowaniem zyskał jednak kilka minusów…
„To będzie taki Ryszard z pierwszej edycji”
Podczas podróży do ośrodka Edward w rozmowie z innym uczestnikiem poruszył m.in. temat wyglądu kobiet. Odpowiadając na słowa Wiesława, który stwierdził, iż "kochanego ciała nigdy za wiele", Edward skwitował:
(…) Kochanego ciała nigdy za wiele, ale nie słoniny
Następnie podczas randek uczestnik wprawdzie prawił komplementy, ale też zadawał swoim rozmówczyniom mnóstwo szczegółowych pytań. Jak się okazało, takie zachowanie Edwarda nie do końca spodobało się internautom, a niektórzy stwierdzili, iż przypomina on jednego z uczestników pierwszej edycji – Ryszarda. Mężczyzna został bowiem zapamiętany m.in. jako bohater wiele wymagający od innych.
Panie Edwardzie ...słonina???? Naprawdę??? Czuję ogromny niesmak po Pana wypowiedzi.....,
Jeśli o mnie chodzi tak. Nie twierdzę, że każdemu muszą podobać się kobiety przy kości, ale wypowiedź tego Pana naprawdę bardzo mnie zniechęciła do jego osoby....,
Pan powiedział, że żona odeszła z dnia na dzień bez słowa... Po pierwszym odcinku stwierdzam, że bez powodu nie odeszła na pewno,
Edek to będzie taki Ryszard z pierwszej edycji (…),
Pan Edward dużo stracił przy szybkich randkach. Te jego pytania zadawane paniom. Żenada.
Jak widać, już pierwszy odcinek „Sanatorium miłości” wzbudził ogrom emocji wśród widzów. A wy jak oceniacie zachowanie Edwarda?