Nietypowa akcja Sebastiana Fabijańskiego
Sebastian Fabijański zaskoczył swoich fanów nietypową propozycją. Aktor ("Kamerdyner", "Powstaniec 1863", "Kobiety mafii"), raper i freak fighter opublikował na Instagramie filmik, w którym opowiedział o nietypowej prośbie jednego z obserwatorów. Jeden z internautów poprosił o nagranie życzeń dla swojej narzeczonej z okazji urodzin, proponując mu zapłatę za tę usługę. 36-latek postanowił wykorzystać tę sytuację do zorganizowania charytatywnej akcji.
Nagrywa życzenia za pieniądze, które trafiają na konto fundacji
Fabijański zdecydował, że pieniądze otrzymane za nagranie życzeń przekaże na konto fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, działającej na rzecz psychiatrii dziecięcej. Po otrzymaniu potwierdzenia przelewu od osoby proszącej o życzenia, aktor nagrał i przesłał życzenia. Inicjatywa spotkała się z dużym zainteresowaniem i wsparciem wśród fanów. Aktor zapowiedział, że czeka na kolejne oferty. Poprosił, by chętni pisali do niego prywatne wiadomości. Co w treści? 35-latek zwrócił się bezpośrednio do obserwatorów.
Jeżeli chcesz, żebym nagrał dla twojej drugiej połówki życzenia, no to pisz. I od razu napisz, ile jesteś w stanie za to zapłacić na konto fundacji, wyślij potwierdzenie przelewu, ja nagram życzenia i wszyscy będziemy szczęśliwi, więc zapraszam do kontaktu. Czekam na oferty.
Pozytywne reakcje na akcję charytatywną: "Chyba sobie zamówię życzenia sama dla siebie..."
Pod postem Fabijańskiego na Instagramie pojawiły się liczne pochwały i zachwyty. Internauci podkreślali, jak ważne jest wykorzystywanie zasięgów w celach charytatywnych oraz doceniali zaangażowanie aktora w pomoc innym. Wybór fundacji działającej na rzecz psychiatrii dziecięcej nie był przypadkowy, ponieważ Fabijański sam otwarcie mówił o swoich doświadczeniach z depresją.
Chyba sobie zamówię życzenia sama dla siebie...
Brawo, oby więcej osób się zainspirowało taką akcją
I tak powinno się wykorzystywać zasięgi! Brawo
Szanuję kłaniam się nisko
To jest konkret. I ja to szanuje
Jesteś najlepszy, bardzo szczytny cel
- komentują internauci.
Autor: Katarzyna Solecka