Sebastian Villa to jeden z najpopularniejszych piłkarzy Ameryki Południowej. Kolumbijczyk miał rok temu dopuścić się pobicia swojej partnerki – Danieli Cortes. Kobieta twierdzi, że w wyniku tego napadu agresji straciła ciążę. Cała sprawa trafiła przed sąd, który wydał zakaz opuszczania kraju przez kolumbijskiego zawodnika.
Daniela opowiedziała o związku z piłkarzem
Pewnego dnia mieliśmy poważną kłótnię, podczas której uderzył mnie i zaczął się znęcać. Kilka dni później pojawiło się u mnie imponujące krwawienie, a następnego dnia obudziłam się z kolką i poszłam do lekarza. Zrobiono prześwietlenie i okazało się, że nie ma już płodu. Straciłam ciążę z powodu ciosów, jakie mi zadał – powiedziała Daniela na antenie telewizji Cornica
Wytrzymałam tak dwa lata. Groził mi i mojej rodzinie. Robię to ze strachu. To człowiek, który na ulicy, w internecie czy w prasie przedstawia się jako mądry i spokojny - dojrzały mężczyzna. Ale rzeczywistość jest inna. To fizyczny i psychiczny agresor – napisała Daniela Cortes
Na te oskarżenie odpowiedział sam piłkarz. Villa w opublikowanym na Instagramie poście stwierdził, że potrafi uszanować kobiety i nigdy wobec żadnej z nich nie użył przemocy. Nie przyznał się więc do winy i zapowiedział, że zacznie całą sprawę wyjaśniać.
Klub współpracuje z policją
Boca Juniors Buenos Aires, czyli klub Villi także zabrał głos w sprawie głośnego zajścia. Władze klubu zapowiedziały, iż są do dyspozycji policji i zrobią wszystko, aby wyjaśnić całą sytuację. Sebastian Villa to jeden z podstawowych zawodników lidera argentyńskiej ekstraklasy. Gdy trafił do klubu w 2018 roku miał nadzieję na zostanie prawdziwą gwiazdę. Niestety, teraz media częściej interesują się jego pozaboiskowymi wybrykami, niż momentami, w których kopie piłkę.