„Selena nie tylko króluje na listach przebojów, ale wciąż inspiruje młode kobiety z całego świata do bycia autentycznymi, oddawania i używania swojego głosu. Nigdy nie boi się mówić tego, co ma na myśli i używa swoim profili, by stawać w imieniu potrzeb innych” – skomentował tegoroczny wybór tytułu John Amato z „Billboardu”.
Magazyn „Billboard” od kilku lat przyznaje nagrody Women In Music artystkom, których dokonania i postępowanie można uznać za wyjątkowe i inspirujące dla innych kobiet. W ubiegłym roku ten tytuł otrzymała Madonna. Gdy odbierała statuetkę przyznała, że przez całą swoją karierę musiała walczyć z seksizmem w branży i o tym, że najważniejsze jest dążenie do celu i konsekwencja, mimo przeciwności losu i niesprzyjającemu środowisku: "Chciałabym powiedzieć jedno wszystkim zgromadzonym tu kobietom: Kobiety były uciskane przez tak długi czas, że wierzą w to, co mężczyźni mówią na ich temat. I wierzą, że muszą wspierać mężczyzn, by coś zostało załatwione. I są mężczyźni warci takiego wsparcia. Ale nie dlatego, że są mężczyznami, tylko dlatego, że na to zasługują. Jako kobiety musimy same zacząć doceniać swoją wartość i wartość każdej z nas. Poszukajcie silnych kobiet, aby się z nimi zaprzyjaźnić, stanąć po ich stronie, uczyć się od nich, inspirować nimi, współpracować z nimi, wspierać je, by dać się oświecić. Jak mówiłam wcześniej, nie tyle chodzi o nagrodę, ile o możliwość wystąpienia przed wami i podziękowania wam. Jako kobieta. Jako artystka. Jako człowiek. Nie tylko ludziom, którzy mnie kochali i wspierali przez cały czas (tak wielu z was siedzi tu teraz przede mną, nie macie pojęcia, jak wiele znaczy wasze wsparcie...). A wszystkim wątpiącym i hejterom, wszystkim, którzy zgotowali mi piekło i mówili, że nie mogę, że czegoś nie zrobię, że mi nie wolno... Wasz opór sprawił, że jestem silniejsza, dał mi kopa i uczynił twardą sztuką, którą jestem dzisiaj. Uczynił mnie kobietą, którą jestem. Dziękuję".