Zaskakujący nowicjusz wśród gigantów
„Stranger Things”, „Bridgertonowie”, „Wednesday” - to tytuły, które każdy fan seriali zna doskonale. Jednakże, w tym elitarnym gronie pojawił się nowy gracz – „Dojrzewanie”. Serial, który opowiada o dramatycznych losach rodziny zmaga się z oskarżeniem syna o morderstwo, zaledwie w tydzień po premierze zdołał nie tylko zyskać miejsce w Top 10 na Netflixie, ale także wyprzedzić drugi sezon „Bridgertonów”. Co więcej, „Dojrzewanie” ma szansę na zajęcie drugiego miejsca w rankingu, mając przed sobą jeszcze ponad dwa miesiące na zgromadzenie widzów.
Rewolucyjna forma przyciąga widzów
Jednym z kluczowych elementów, który wyróżnia „Dojrzewanie” na tle innych produkcji, jest jego unikalna forma realizacji. Każdy z czterech odcinków został nakręcony w technice mastershotu, czyli jednym długim ujęciem bez żadnych cięć. Ta technika nie tylko zwiększa immersję, ale także pozwala widzom jeszcze głębiej wczuć się w emocje bohaterów i dramatyzm przedstawionej historii. To innowacyjne podejście do realizacji serialu, w połączeniu z trudnymi, ale ważnymi tematami społecznymi, sprawia, że „Dojrzewanie” zyskało uznanie zarówno krytyków, jak i widzów na całym świecie.
Kto musiał ustąpić miejsca nowemu hitowi?
Wprowadzenie „Dojrzewania” do listy najchętniej oglądanych seriali Netflixa nie odbyło się bez konsekwencji dla innych produkcji. „Bridgertonowie” z ich drugim sezonem musieli opuścić Top 10, a trzeci sezon „Stranger Things” balansuje na granicy wypadnięcia z tej prestiżowej listy. Tymczasem, serial „Wednesday”, utrzymujący się na pozycji lidera z ponad 252 milionami wyświetleń, wydaje się być bezpieczny, ale drugie i trzecie miejsce, zajmowane odpowiednio przez czwarty sezon „Stranger Things”i „Dahmer – Potwór: historia Jeffreya Dahmera”, są już w zasięgu „Dojrzewania”.
źródło: RMF MAXX, PAP