Dominika Ostałowska odchodzi z „M jak miłość”
Informacja o tym, że Dominika Ostałowska odchodzi z „M jak miłość”, trafiła do mediów we wtorek: 28 stycznia. Przekazała ją sama aktorka, która opublikowała w mediach społecznościowych specjalny wpis:
Chciałam Wam powiedzieć, że po wielu latach żegnam się z rolą Marty w „M jak miłość”. Pragnę za te wszystkie lata spędzone na planie z całego serca podziękować obu ekipom i reżyserom, a także wszystkim innym pracownikom produkcji. To były piękne chwile, było wiele radości i satysfakcji, ale bywało też czasem bardzo ciężko, i za te momenty wspólnego wspierania się i wzajemnego darowania sobie dystansu i poczucia humoru jestem wdzięczna najbardziej. Ściskam Was mocno i życzę, aby nigdy nie opuszczała Was radość i dobra energia. Będę za Wami tęsknić, bo tylu wspólnych lat nie da się zapomnieć (…).
Dominika Ostałowska – jako Marta Mostowiak – grała w „Emce” od samego początku. W ostatnim czasie scenarzyści mocno rozbudowali jej wątek, ponownie stawiając na drodze bohaterki Jacka Mileckiego (Robert Gonera). Fani produkcji TVP byli więc świadkami kolejnego ślubu pary, mocno trzymając kciuki za rozwój tej historii. Zamiast dalszych perypetii Marty otrzymali jednak nagły komunikat o odejściu. Wiele osób wprost przyznało, że nie spodziewało się takiego obrotu spraw.
Fani „M jak miłość” komentują odejście Dominiki Ostałowskiej z „M jak miłość”
Dominika Ostałowska przekazała wieści o odejściu z „M jak miłość”, publikując specjalne posty w mediach społecznościowych. To właśnie tam fani serialu zabrali głos, dzieląc się swoimi emocjami:
O nie i to w momencie, jak Marta odnalazła się z Jackiem i znowu jest jej więcej… Z drugiej strony ładne zakończenie, historia zatoczyła koło.
Na zawsze zostanie Pani nieodłączną częścią tego serialu. Powodzenia w nowych projektach.
Będzie Pani brakowało w „M jak miłość”.
Ojej.... Wielka szkoda. Uwielbiam Panią jako aktorkę, szczególnie w tym serialu. Po prostu po mistrzowsku wcielała się Pani w rolę Marty Mostowiak. No cóż... Trzeba uszanować Pani decyzję, choć będzie Pani brakowało. Wszystkiego dobrego na nowej drodze zawodowej.
Pani Dominiko, dziękuję za dzieciństwo. Pani serialowa bohaterka była jedną z moich ulubionych, a najbardziej wielbiłam wątek z Franciszkiem Przybylskim i śp. Mariuszem Sabiniewiczem. Życzę wszystkiego, co najlepsze, a zwłaszcza zdrowia i jak najwięcej ról!
Wpis Ostałowskiej otrzymał również odpowiedź ze strony osób prowadzących oficjalne konto „Mjm”:
Trudno w jednym krótkim komentarzu podsumować wspólne… 25 lat. Napiszemy zatem po prostu: DZIĘKUJEMY.
Wyobrażacie sobie „Emkę” bez Marty?