Sharon Stone o powiększeniu piersi
Wiele gwiazd Hollywood znanych jest ze swoich licznych operacji plastycznych. Część z nich otwarcie się do nich przyznaje, inne je ukrywają i twierdzą, że za ich urodą stoją jedynie geny. Jednym z najpopularniejszych zabiegów wśród aktorek jest powiększanie piersi. Przypadek powiększenia piersi przez Sharon Stone jest jednak szczególny. 63-letnia gwiazda w wywiadzie udzielonym "The Times" wyznała, że zabieg ten został przeprowadzony bez jej zgody i wiedzy, a decyzję podjął za nią chirurg. Do zdarzenia doszło w 2001 roku, kiedy aktorka zgłosiła się na operację usunięcia łagodnych guzów.
Kiedy zdjęłam bandaże odkryłam, że mój biust jest większy o cały rozmiar. Gdy zapytałam o to lekarza, stwierdził, że teraz bardziej pasuje do wielkości moich bioder. Byłam w szoku. Zmienił moje ciało bez mojej wiedzy i zgody
- powiedziała Sharon Stone
Podczas późniejszej rozmowy z lekarzem gwiazda "Nagiego instynktu" miała usłyszeć, że uznał on, że z większym biustem aktorka będzie wyglądać zdecydowanie lepiej. Sharon Stone nie zdradziła, czy chirurg poniósł jakiekolwiek konsekwencje.
Sharon Stone była bliska śmierci?
Więcej na temat zdrowia gwiazdy możemy przeczytać w nowej książce autobiograficznej zatytułowanej "The Beauty of Living Twice". Sharon Stone opisuje w niej m.in. traumę, jakiej doznała dwadzieścia lat temu, po tym, jak przeszła udar. Wyznała, że dowiedziała się wówczas, że jest bliska śmierci.
Powiedziano mi wtedy, że jestem bliska śmierci. Pamiętam, że w moim pokoju panowała potworna cisza. Kiedy wokół ciebie robi się naprawdę cicho, kiedy lekarze przestają biegać koło twojego łóżka, próbując cię uleczyć, zdajesz sobie sprawę, że śmierć jest blisko, że twój stan jest poważny
- wyjawiła