Natasza Urbańska w duecie z Maciejem Maleńczukiem
Wyświetl ten post na Instagramie.
Natasza Urbańska nie próżnuje! Aktorka, piosenkarka, tancerka, prezenterka – to tylko kilka z wielu określeń, jakich można użyć, opisując ukochaną Janusza Józefowicza. Niedawno o wokalistce znów zrobiło się głośno, a to za sprawą jej kolejnego muzycznego przedsięwzięcia. Urbańska postanowiła połączyć siły z… Maciejem Maleńczukiem! Wynikiem ich współpracy stał się singiel zatytułowany: „Psie łzy”, będący trzecim utworem zapowiadający kolejny album Nataszy.
Karolina Kowalska postanowiła sprawdzić, jak Natasza Urbańska wspomina współpracę z Maleńczukiem.
Natasza Urbańska gościem w ShowMAXXXie
W programie: „ShowMAXXX” Natasza Urbańska uchyliła nieco rąbka „muzycznej” tajemnicy, opowiadając m.in. o tęsknocie za sceną w momencie, gdy koncertowanie nie było możliwe:
To ciężko w ogóle nazwać. W tym wszystkim rodzi się taki bunt. Z drugiej strony taka niemożność: że jesteśmy zamknięci i nie możemy z tym nic zrobić… Ale staram się patrzeć pozytywnie (…). Jak było „granie”, to nie było czasu na inne rzeczy, a teraz jest ten czas. (…). Myślę, że ta płyta, którą kończę, daje mi taką siłę „na przetrwanie” i taki optymizm (…).
Karolina Kowalska zapytała również swoją rozmówczynię o to, jak to jest być „niepokorną” wokalistką:
(…) Był taki moment w moim życiu, że ja rzeczywiście często – próbując różnych stylów i poszukując gdzieś oryginalnej Nataszy – pozwalałam sobie na ingerencję w to, co ja mam robić. Próbując swoich sił z różnymi producentami, dawałam się „wklejać” w różne rzeczywistości, po czym po kilku latach okazuje się, że te rzeczy wylądowały w szufladzie, bo nie byłam do końca pewna, czy to jestem ja (…). W końcu, kiedy spotkałam muzyków, którzy uwierzyli we mnie, w moją muzykę i w moje wyobrażenie o tym, jak ja chciałabym brzmieć – wtedy to zadziałało (…).
Natasza Urbańska wspomniała też o wielu świetnych współpracownikach, którzy pomogli jej obrać właściwe zawodowe tory, za co jest im niezmiernie wdzięczna. Nie zabrakło przy tym nawiązania do wspomnianego już Maćka Maleńczuka, a artystka nie ukrywała, że praca z wokalistą była dla niej olbrzymią przyjemnością:
Wyświetl ten post na Instagramie.
(…) Ja się ogólnie bardzo cieszę, że Maciej wyraził chęć na taką współpracę, bo cenię go jako taką mocną osobowość na rynku muzycznym i w świecie artystycznym (…). Pomyślałam, że ktoś taki to jest dobry partner w tym duecie.
W rozmowie z Karoliną Kowalską Natasza Urbańska zdradziła kulisy powstawania utworu pt.: „Psie łzy”, mówiąc:
(…) Maciej w takiej współpracy jest szybki, konkretny i bardzo profesjonalny, a ja bardzo lubię z takimi artystami pracować. Wyglądało to tak, że dostał gotową piosenkę i bardzo delikatnie dał sygnał, że chciałby wykonać niewielkie zmiany w tekście. Po czym jak spotkaliśmy się w studio i doszło do nagrywania, to nagle się okazało, że jest nowa melodia i zupełnie nowy tekst! Ale to było piękne, bo z taką energią i takim poświęceniem wszedł w tę współpracę (…). Stworzył też tę piosenkę wspólnie ze mną (…).
Na zakończenie Natasza Urbańska wspomniała o energii, jaka towarzyszyła artystom podczas tworzenia utworu:
(…) To było piękne. Życzyłabym sobie więcej takich artystów na swojej drodze (…).
Całą rozmowę Karoliny Kowalskiej z Nataszą Urbańską możecie znaleźć tutaj.