"Skazana". Dlaczego Alicja Mazur trafiła do więzienia?

Właśnie rozpoczął się czwarty sezon "Skazanej". Widzowie z niecierpliwością czekają na odpowiedź, czy Alicja Mazur wyjdzie z więzienia. Za co usłyszała wyrok? Przypominamy losy głównej bohaterki serialu.

fot. AKPA/Gałązka
fot. AKPA/Gałązka

„Skazana”. Kim jest Alicja Mazur?

Główną postacią serialu „Skazana” jest Alicja Mazur. Pracuje jako sędzia, a podczas wydawania wyroków nie ma litości dla oskarżonych. Wkrótce jej życie zmienia się o 180 stopni. Tuż przed własnym ślubem przychodzi do niej Ludmiła, która ostrzega ją przed narzeczonym. Sędzia nie chce jej słuchać i o wszystkim opowiada ukochanemu. Po złożeniu przysięgi małżeńskiej ponownie podchodzi do niej ta sama kobieta i prosi o rozmowę, podkreślając, że chodzi o dobro rodziny. Alicja niechętnie zgadza się i kiedy dociera w umówione miejsce, znajduje jej ciało. To właśnie ona staje się podejrzaną o zabójstwo.

„Skazana”. Za co siedzi Alicja Mazur?

Alicja Mazur zostaje skazana na 15 lat pozbawienia wolności za morderstwo, którego nie popełniła. Trafia do więzienia w Zabrzu, gdzie karę odbywają skazane przez nią kobiety. Nie tylko musi walczyć o przetrwanie, ale też dowieść, że jest niewinna. Pomaga jej w tym adwokat, a prywatnie przyjaciel, Serafin. Może też liczyć na wsparcie męża, który przychodzi na widzenia. Po czasie dowiaduje się jednak, przed czym chciała ostrzec ją Ludmiła. Ukochany wcale nie jest tym, za kogo się podaje. To właśnie Paweł zabił dziewczynę i skierował wszelkie podejrzenia na swoją żonę. Działa też w zorganizowanej grupie przestępczej – jest zamieszany w handel ludźmi.

„Skazana”. Dlaczego Alicja Mazur nie wyszła z więzienia?

Odtąd Alicja Mazur nie tylko musi udowodnić, że to nie ona dokonała morderstwa, ale także chronić swoją córkę przed Witkowskim. Hania nie dostrzega, że mężczyzna cały czas ją okłamuje i chce odsunąć ją od matki. Wkrótce jego działania przynoszą zamierzony efekt. Co więcej – rozpoczyna się romans między nastolatką a jej ojczymem. Wszystko zmienia się, kiedy w wyniku podstępu Alicja na moment opuszcza więzienie i jedzie do domu. Chce sprowokować męża i nagrać na dyktafon rozmowę, w której przyzna się, że to on stoi za morderstwem. Dochodzi do szarpaniny, podczas której Paweł o mały włos nie zabija Alicji. W ostatniej chwili ratuje ją Hania, która strzela do ojczyma.

Choć Mazur chce chronić córkę i wziąć winę na siebie, Paweł zeznaje, że to nastolatka go postrzeliła. Targana wyrzutami sumienia dziewczyna także zgłasza się na komisariat i tam przyznaje, że to ona oddała strzał. Trafia do tego samego więzienia co matka, a jej życie jest zagrożone. Alicja Mazur decyduje się na dramatyczny krok. Kłamie w sądzie, że miała romans z jednym z sędziów, aby odroczyć rozprawę o uniewinnienie.

Oceń ten artykuł 0 0