I SERIA
Wąsek i Zniszczoł
W pierwszej serii zobaczyliśmy czterech polskich zawodników: Pawła Wąska, Aleksandra Zniszczoła, Piotra Żyłę i Kamila Stocha. Jako pierwszy z Biało-Czerwonych na belce zasiadł Paweł Wąsek. Dobrze wyszedł z progu, osiągnął w ładnym stylu 128 metrów, miał duże szanse na wejście do drugiej serii. Drugi z naszych zawodników, Aleksander Zniszczoł, oddał skok na 125 metrów.
Leć Żyła, leć
Simon Ammann powrócił do skakania, przypomnijmy, nie było go na zawodach w Wiśle, pofrunął na odległość 128,5 metra. Szwajcar przez pewien czas pozostawał liderem. Dzisiaj pogoda była raczej stabilna, co przełożyło się na wyrównane warunki, w jakich skakali zawodnicy. Trzeci polski zawodnik to Piotr Żyła, oddał dobry skok na 130,5 metra, „zdetronizował” Ammanna i wywalczył sobie awans do drugiej serii. Krótko po Żyle skakał Andreas Wellinger. 130 metrów to świetna próba, ale nie wyprzedził Polaka.
W Stochu nadzieja
Daniel Huber oddał najdłuższy skok na 131 metrów, niestety był nieco zachwiany i odjęto mu punkty za styl. Daleko, bo na ogległość 134 metrów, a także ładnie stylowo skoczył Stephan Leyhe. Manuel Fettner osiągnął 135,5 metrów, wysokie noty za styl i daleki skok pozwoliły mu na objęcie prowadzenia ze znaczącą przewagą. Ostatni z Polaków to Kamil Stoch, oddał spokojny, niski skok na 132 metry, miał nieco gorsze warunki, otrzymał nawet rekompensatę za wiatr, uplasował się w czołówce.
Norweg w natarciu
136 metrów z gorszymi notami i w o wiele lepszych warunkach niż Fettner i Stoch, skoczył Halvor Egner Granerud, Norweg uplasował się za Austriakiem i Polakiem. Ryoyu Kobayashi wrócił do formy po przebyciu koronawirusa, jego wynik to 136,5 metrów, miał wiatr pod narty. 138 metrów osiągnął Stefan Kraft, został liderem z dużą przewagą nad rywalami. Anze Lanisek podobnie jak jego koledzy z drużyny nie spisał się rewelacyjnie, mało brakowało, a nie trafiłby do 2 serii, warto wspomnieć, że pozostawał wiceliderem Pucharu Świata. Serię kończył Karl Geiger, wylądował na 132 metrze i zajął 7 miejsce. Pierwszą serię wygrał Stefan Kraft.
II SERIA
Mogło być lepiej
Druga próba Pawła Wąska to odległość zaledwie 118 metrów, Polak spadł na ostatnią lokatę. Andreas Wellinger skoczył 139 metrów, miał świetne warunki i je wykorzystał. Dostał również świetne noty i miał najdłuższą odległość w całym konkursie, objął prowadzenie. Żyła skoczył słabiej niż Niemiec, na 130 metrów.
Rozpoczęła się pierwsza dziesiątka
Konkurs nie był szczęśliwy dla Słoweńców, którzy wypadli najsłabiej w tym sezonie. Stefan Leyhe po swoim skoku spadł do 3 dziesiątki. Wellingera wyprzedził dopiero Karl Geiger, o zaledwie 0,4 punkta. Ostatni Niemiec w stawce Eisenbichler osiągnął dokładnie taką samą notę punktową, jak jego kolega z reprezentacji. Niemcy tracili szansę na podium.
Decydujące starcie i sukces Stocha
137, 5 metra Graneruda dało mu prowadzenie w konkursie. Kamil Stoch oddał bardzo dobry skok, 133 metra, dodano mu punkty za wiatr, dostał bardzo dobre noty. Przegrał zaledwie o 0,1 punktu z Granerudem. Manuel Fettner w drugiej próbie wypadł dużo słabiej, 125 metrów poskutkowało spadkiem do 2. dziesiątki. Stefan Kraft skoczył 130 metrów, Austriak wygrał zawody. 3. miejsce i pierwsze w tym sezonie podium wywalczył Kamil Stoch.
Najlepsza 10 po pierwszym konkursie w Klingenthal:
1.Stefan Kraft
2. Halvor Egner Granerud
3. Kamil Stoch
4. Karl Geiger,
4. Markus Eisenbichler ex aequo z Geigerem
6. Andreas Wellinger
7. Ryoyu Kobayashi
8. Robert Johansson
9. Marius Lindvik
10. Jan Hoerl
W tym konkursie punktowało 3 Polaków: Stoch, Żyła i Wąsek. Piotr zajął 17. miejsce, a Paweł 30.
Autor: Judyta Nowak