2) @NewsweekPolska napiszą, w #tymkraj w gôrach szaleje #narodowy #faszyzm 😂😂😂 pic.twitter.com/uYrt4kRPr3
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 20 sierpnia 2017
Peleryna w kolorach polskiej flagi i godłem naszego kraju stała się wielkim hitem wśród Polaków po tym, jak ubrał ją prezes PiS. Z zainteresowania foliową ochroną przed deszczem może cieszyć się Ludwik Dziedzic, producent przeciwdeszczowych peleryn.
Jak dowiedział się portal "Kraków Nasze Miasto", pomysł na narodowe peleryny zrodził się w 2003 roku, gdy w Zakopanem odbywały się zawody w Letnim Grand Prix w skokach narciarskich.
"Swoje produkty robię w różnych kolorach. Jak wpadłem na pomysł by robić pelerynę w kolorze flagi? W 2003 roku w Zakopanem odbywały się zawody w Letnim Grand Prix w skokach narciarskich. Lało wówczas jak "z cebra" przez cały miesiąc więc wymyśliłem by zrobić kibicom pelerynę w barwach narodowych. Pomysł się przyjął i teraz takie peleryny z mojej fabryczki są w sprzedaży w całym kraju. Idą głównie podczas meczów czy innych wydarzeń sportowych, w czasie których nie dopisuje pogoda." – powiedział portalowi pan Ludwik.
Tegoroczny sezon producentowi peleryn przeciwdeszczowych zapowiadał się na niezbyt udany. Jednak możliwe, że jeszcze wszystko się zmieni za sprawą fali szaleństwa na punkcie biało-czerwonych peleryn, którą nosił Jarosław Kaczyński. Po tym, jak internet obiegło zdjęcie, na którym prezes partii stał w foliowym wdzianku, pojawiło sie sporo zainteresowanych kupnem takich samych peleryn.
Jak pan Ludwik zapatruje się na to, że polityk ubrał jego produkt? "Jest nam wraz z żoną niezmiernie miło, że tak znakomita postać jak prezes Prawa i Sprawiedliwości ubrał nasz produkt. Jesteśmy zwolennikami tej partii" – powiedział portalowi pan Dziedzic. Nie uważa też, by takie wykorzystanie godła i flagi było profanacją. Jak sam przyznał, dostał takie zarzuty, jednak w sądzie to on wygrał.
Peleryny narodowe, jak i w wielu innych kolorach i wariantach można zamówić u pana Ludwika za pośrednictwem jego strony internetowej, którą znajdziecie tutaj.