Justyna Steczkowska jedzie na Eurowizję
Justyna Steczkowska została reprezentantką Polski na Eurowizji w Bazylei. Będzie reprezentować nasz kraj z utworem „Gaja”. Podczas wielkiego finału polskich preselekcji do Eurowizji występ artystki wzbudził wiele emocji u widzów. Na scenie pojawili się tancerze, a sama Steczkowska na moment zawisła w powietrzu. W sobotę była gościem w „Dzień dobry TVN”. W rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem zdradziła, że przygotowania do występu trwały bardzo długo.
Napracowaliśmy się nad tym bardzo. Zanim zobaczyliście ostateczny efekt, spędziliśmy wiele godzin na sali prób. Fantastyczni tancerze, wszyscy pracowaliśmy pro bono, bo chcieliśmy zrobić coś, z czego będziemy dumni – podkreśliła.
Jak będzie wyglądał występ Steczkowskiej na Eurowizji?
Justyna Steczkowska w „Dzień dobry TVN” opowiedziała także o swojej wizji na występ na Eurowizji w Szwajcarii. Na scenie w Bazylei chciałaby wzbić się w powietrze. Od razu dodała, że nie wiadomo, czy ten pomysł uda się zrealizować. Pojawiają się bowiem pewne trudności.
Tomek, nasz producent, walczy o to, aby to się jednak udało. Cały czas te rozmowy idą jednak jak po gruzie. Nie ma gdzie tego podwiesić, bo tam jest dużo podwieszeń. To jest wielkie show, sto razy większe niż to, co widzieliście państwo tutaj - tłumaczyła.
Justyna Steczkowska zaznaczyła, że byłby to absolutnie wyjątkowy element występu. Wierzy, że uda się jej pokonać przeciwności i tego dokonać:
Nikt tam jeszcze nie latał do góry, nikt takich rzeczy nie robił, więc są dość oporni. Ale wierzę, że skoro Polak potrafi, to Szwajcar nie potrafi?