„Love Island. Wyspa miłości”. Stella Staniszewska na Instagramie
Stella Staniszewska dała się poznać jako odważna i żywiołowa uczestniczka 3. edycji programu: „Love Island. Wyspa miłości”. Szybko okazało się, iż pod płaszczem energii i uśmiechu kryje się również wrażliwość i dobre serce, czym Stella również ujęła widzów randkowego show. Liczni odbiorcy mocno kibicowali jej związkowi z Piotrem Szczurkiem, który również zamieszkał w hiszpańskiej willi. Wspomniana para odpadła tuż przed finałem, a swoją relację postanowiła pielęgnować także po powrocie do kraju. Niestety, pomimo prób związek Piotra i Stelli nie przetrwał, a w maju Islandersi ogłosili swoje rozstanie.
Program: „Love Island” wprawdzie nie przyniósł Stelli szczęścia w miłości, ale dzięki telewizyjnej przygodzie Staniszewska zyskała spore grono fanów! Na Instagramie śledzi ją już bowiem 128 tysięcy obserwujących, a liczba ta stale rośnie. Sama Stella nie pozostawia ich bez aktualnych informacji ze swojego życia, przy okazji dzieląc się rozmaitymi kadrami. Tym razem była dziewczyna Piotra postanowiła pozdrowić followersów prosto z… plaży!
Komplementy i krytyczne uwagi
Pod gorącą fotką ukazującą Stellę z „Love Island” w modnym bikini nie zabrakło również opisu, w którym Staniszewska m.in. podziękowała wszystkim biorącym udział w wakacyjnej sesji zdjęciowej.
Plaża, dzika plaża. Dziękuję za miłe towarzystwo i z niecierpliwością czekam na efekty.
Stella Staniszewska w bikini to widok, który nie mógł przejść niezauważony w sieci. Sekcja komentarzy szybko zapełniła się więc komentarzami, w których prym wiodły komplementy!
Zdradź proszę, jak udało Ci się osiągnąć taką hot figurę,
Rakieta!
Boska,
Wyglądasz obłędnie.
Co ciekawe, spora grupa internautów zwróciła uwagę na twarz bohaterki ujęcia, która – ich zdaniem – wygląda nieco inaczej niż zazwyczaj:
Za dużo face app,
Twarz zupełnie inna... Ech... Jakie to zdjęcie nieszczere,
Szkoda, że tak bardzo wyretuszowane zdjęcie,
Czyżby aplikacja faceapp? Ale i tak ślicznie.
Na jedno z pytań odpowiedziała sama Stella, zdradzając:
To już sztuczki fotografa.
W innym miejscu Staniszewska odniosła się także do kwestii „nieszczerości”, odpowiadając:
Wystarczy pomyśleć, że skoro udaje się na sesje zdjęciową profesjonalną - to rzecz logiczna, jasna, że makijaż został wykonany na potrzeby takowej sesji- jest mocny, wyraźny. A zdjęcia obrabiane i wysyłane są w najwyższej jakości, stąd takie efekty.
A Wy, co sądzicie o najnowszym zdjęciu Stelli z „LI”?