Iga Świątek u Maryli Rodowicz
Maryla Rodowicz, prawdziwa ikona polskiej sceny muzycznej, opublikowała w sieci wpis, w którym nie kryła ogromnych emocji. Artystka, która 8 grudnia świętowała 80. urodziny, nie spodziewała się, kto zapuka do jej drzwi z życzeniami. Piosenkarkę odwiedziła Iga Świątek – światowa liderka tenisa, która przyjechała w towarzystwie swojej psycholożki, Darii Abramowicz. Świątek podarowała też swojej fance białą rakietę.
Jeszcze nie wierzę, co się stało. Odwiedziła mnie Iga Świątek z Darią Abramowicz. Stałam, jak słup soli, nie mogłam wydukać dwóch zdań. Przyjechała z życzeniami i z piękną, białą rakietą w prezencie urodzinowym. Ta sama Iga dla której zarywam noce, do której krzyczę (do telewizora), ...koncentracja k***a, Iga, koncentracja. To był najpiękniejszy prezent ever. Nie wiem, kto wpadł na ten pomysł, podejrzewam mój menedżment, ale kto by to nie był, to dziękuję.
Wyjątkowy gość u Maryli Rodowicz
Maryla Rodowicz wyznała, że nie lubi obchodzić swoich urodzin. Nie kryła jednak wdzięczności za wszystkie życzenia i prezenty, jakie otrzymała od fanów. - W ogóle dziękuję za moc życzeń. Nie przepadam za tym dniem, ale dziękuję hurtem za tyle wzruszeń, za tyle miłych słów – wyznała.
Patrzę na tę piękną, białą rakietę, która jeszcze kilka godzin temu nie była moja i mówię do niej...no nie wiem, nie wiem słowami z mojej piosenki....lecz przed nami, jeszcze przed nami, największa miłość i najcięższy grzech. Ale ..zaraz, tak do rakiety? Dobra, poniosło mnie.
- Wczoraj miałam telefon na milczy, za to nie odmawiałam kwiatów i czuję się, jak w kwiaciarni, albo i lepiej. Dziękuję też za prezenty od fanów. Wasza fantazja nie ma granic. Poza przyjmowaniem pokłonów nie zapominam o miarach kostiumów sylwestrowych – napisała.
Iga Świątek odwiedziła Marylę Rodowicz. Podarowała jej rakietę
Maryla Rodowicz zamieściła też zdjęcie z Igą Świątek. Na fotografii widać także rakietę, którą tenisistka podarowała swojej ogromnej fance.
Dorzucę do tego posta zdjęcie z Igą. Wiecie, że sięgam Idze do brody, no żesz. I nie byłam umalowana, no prawie. Najciekawsze, że mój kot rasy syberyjskiej ułożył się koło Igi i tak dotrwał do końca wizyty. To nie jest normalne u niego, ale kto koty zrozumie. M
Autor: Anna Helit