Sylwia Madeńska odważnie na Instagramie
Sylwia Madeńska po raz pierwszy telewizyjnej publiczności pokazała się w premierowej edycji programu: „Love Island. Wyspa miłości”. Uczestniczka dotarła aż do finału, a partnerował jej Mikołaj Jędruszczak. Decyzją widzów Sylwia i Mikołaj wygrali show, otrzymując nagrodę pieniężną. Zakochani wrócili do Polski jako para i tu próbowali ułożyć swoje życie z dala od kamer. Czas pokazał jednak, że wspólna przyszłość nie jest im pisana, a między Islanderami zaczęło się psuć. Madeńska i Jędruszczak wzięli jeszcze udział w jedenastej edycji projektu: „Dancing With the Stars. Taniec z Gwiazdami”, zajmując siódme miejsce.
Jak obecnie wygląda życie zwycięzców pierwszej polskiej edycji „LI”? Niedawno Mikołaj Jędruszczak wyjawił, że stworzył związek z inną uczestniczką randkowego show. Miejsce u jego boku zajęła Sara Ciuła, która na „Wyspie miłości” gościła w minionym sezonie.
View this post on Instagram
Sylwia Madeńska z kolei ja na razie nie ujawnia, czy jej serce znów jest zajęte. Chętnie dzieli się za to na Instagramie rozmaitymi przemyśleniami i nie inaczej było tym razem; z okazji walentynek tancerka opublikowała osobisty wpis, który opatrzyła równie osobistym kadrem.
Sylwia Madeńska o kobiecości
Na zamieszczonej fotografii Sylwia Madeńska pozuje nago, zasłaniając się sporym balonem w kształcie serca. Motyw nagości zajął również ważne miejsce w opisie, w którym zwyciężczyni pierwszej edycji „LI”, poruszyła kilka istotnych kwestii.
Będzie to zupełnie inny post niż zazwyczaj, jednak wykorzystam święto zakochanych, aby poruszyć ważny dla mnie temat. (…) Taką sesję powinna podarować sobie każda kobieta, aby zobaczyć, jak jest piękna i wartościowa w swoich oczach, bo gdy w to uwierzy – to samo zobaczą inni (ja przez długi czas miałam duży problem, aby dostrzec to piękno w sobie) – relacjonowała.
Następnie tancerka zwróciła się do użytkowników sieci z prośbą o to, by spojrzeli w głąb siebie i dostrzegli swoje piękno:
Panowie – Panie. Dziś mamy walentynki – święto miłości. Czyż nie pięknym byłoby w tym dniu zamiast kwiatów – kolejnego kubka czy lukrowanego serduszka – dostrzec siebie – dla siebie? Czy nie warto byłoby się zastanowić, dlaczego w siebie wątpimy i się nie lubimy? Komplementujmy się – bądźmy w swoich oczach piękni – nie tylko od święta. (…).
Zarówno hipnotyzujący kadr, jak i dołączony do niego wpis, zwrócił uwagę instagramowej publiczności. W komentarzach podziękowania za poruszenie ważnego tematu mieszały się z komplementami skierowanymi w stronę bohaterki ujęcia:
Zgadzam się – po takich zdjęciach kobiety rozkwitają.
Wspaniały post, dziękuję (…).
Piękne słowa. Dziękuję Ci za nie w tym dniu.
Oj, gorąco!
Piękne zdjęcie, a Ty wyglądasz zachwycająco.
A wam, jak się podoba?