Syn Włodarczyk i Karasia trafił pod opiekę babci. „Jest ciężko”

Robert Karaś relacjonuje na Instagramie zawody, które rozpoczęły się na początku listopada. Sportowiec, który nie boi się wyzwań, postawił sobie cel, który konsekwentnie realizuje. Mąż Agnieszki Włodarczyk chce pokonać dystans 150 Ironmenów w 150 dni, to oznacza, że codziennie musi przepłynąć 3,8 km, przejechać 180 km na rowerze oraz przebiec 42,2 km. 

Agnieszka Włodarczyk, Robert Karaś, fot. AKPA

Robert Karaś rozpoczął trudne wyzwanie. Może liczyć na wsparcie żony

Pamiętam, jak zaczynałem przygodę z triathlonem, a ukończenie jednego Ironmana wydawało mi się czymś nieprawdopodobnym. (...) Aktualny rekord to 120 dni, każdego dnia Ironman - przyznaje 35-latek.

Kilka miesięcy przed zawodami sportowiec razem z rodziną przeniósł się na Wyspę Amwaj na północno-wschodnim wybrzeżu Bahrajnu. To właśnie tam przygotowywał się do wyzwania. Już pierwsze dni pokazały, że to ogromny wysiłek dla organizmu. 35-latek musi pokonać wiele przeciwności losu, a dystans w wymagających warunkach pogodowych - mimo przygotowań - jest wycieńczający, co widać na kolejnych relacjach.

Agnieszka Włodarczyk opublikowała poruszający wpis: „Jest ciężko”

Kilka dni po starcie Agnieszka Włodarczyk i Robert Karaś podjęli trudną decyzję. Aktorka, która chce wspierać męża i pomagać mu w każdym dniu zawodów, opublikowała na Instagramie poruszający wpis, w którym zdradziła, że oddała 3-letniego syna Milana pod opiekę mamy.

Nie mam siły już mówić. Tęsknię, za Milankiem. Nie tylko ja, bo Robert też!
Jest ciężko, ale trzymamy się planu. Zobaczymy co przyniesie życie. 

Ps. Mamo, dziękuję za pomoc

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: