Szerszeń azjatycki
Szerszeń azjatycki tu umowna nazwa dwóch gatunków – Vespa mandarinia (zwany „morderczym szerszeniem”, wyjątkowo duży, agresywny i występujący w Azji) i Vespa velutina (zwany „szerszeniem żółtonogim”, mniejszy od poprzednika, również naturalnie żył w Azji, jednak rozpoczął inwazję na kolejne tereny).
I to właśnie szerszeń żółtonogi został w 2004 roku odnaleziony we Francji, co tylko potwierdziło jego postępującą ekspansję. Jak dotąd udało się potwierdzić jego występowanie chociażby w Portugalii, Hiszpanii czy Belgii, a w ostatnich latach również we Włoszech i Wielkiej Brytanii. Warto dodać, że środowiskiem naturalnym tego owada początkowo były Chiny, Indie i Azja Południowo-Wschodnia.
Vespa velutina, czyli szerszeń żółtonogi, nie jest agresywniejszy od znanego nam szerszenia europejskiego (Vespa crabro). Rozmiarowo oba gatunki są do siebie bardzo podobne – długość ciała do 32 mm, królowe nieco większe. Różnią się ubarwieniem. Przybysz ze wschodu jest ciemny i ma szerokie pomarańczowe paski na odwłoku, a także żółty prążek w pierwszym segmencie. Odnóża, jak nazwa wskazuje, mają żółtawe zabarwienie na końcach.
Szerszeń azjatycki zarejestrowany na Słowacji
W Polsce jak dotąd nie stwierdzono obecności szerszenia azjatyckiego żółtonogiego. Alarmujące wieści płyną jednak od naszych sąsiadów. W Palarikowie na Słowacji odnaleziono gniazdo Vespa velutina – miało ok. 80 cm wielkości i było zawieszone na wysokości 20 m. Mogło być domem dla 2 tysięcy osobników, w tym 500 królowych. Jak powiedział Peter Fedor, entomolog z Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie, cytowany przez portal Noviny.sk, gniazdo zostało usunięte:
Nie są jeszcze dorosłe, wylatują zwykle w listopadzie, grudniu, w zależności od aktualnej pogody. Teraz jest optymalny moment na ich utylizację.
Ekspert wskazuje, że próby całkowitego wyeliminowania gatunku nie przyniosą efektów. Warto przypomnieć, że takie kroki podjęto we Francji – niszczono gniazda i zabijano królowe w okresie wiosennym. Nie przyniosło to oczekiwanych skutków:
- Nie będziemy eliminować populacji w ciągu najbliższych kilku lat, przyzwyczaimy się do obecności tego szerszenia tutaj i będziemy jedynie udoskonalać metody, które pozwolą nam złagodzić skutki.
Potwierdzenie obecności szerszenia azjatyckiego na Słowacji rodzi pytania o to, czy gatunek może zawitać do Polski. Badacze są zdania, że zdecydowanie jest taka możliwość i wydarzy się to w niedalekiej przyszłości – ekspansji vespa velutina sprzyjają na pewno zmiany klimatyczne.
Autor: Hubert Drabik