Redakcja „Faktu” postanowiła zwrócić się z prośbą o komentarz producenta do tej niesmacznej sytuacji. Natomiast właściciele dyskontu, firma Jeronimo Martins Polska S.A., próbują zweryfikować wszystkie informacje na temat incydentu i ustalić szczegóły w tej sprawie. Rzeczniczka firmy zapewniła również, że "niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia od klienta personel sklepu w Wejherowie usunął całą partię cukierków Michaszki z sali sprzedaży".weryfikuje incydent i próbuje ustalić szczegóły w tej sprawie. Rzeczniczka firmy zapewniła również, że "niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia od klienta personel sklepu w Wejherowie usunął całą partię cukierków Michaszki z sali sprzedaży".
Rafał Pietrasik, ekspert Bureau Veritas Polska w zakresie bezpieczeństwa żywności – przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską, że w przypadku znalezionych larw nie jest tak łatwo ustalić na którym etapie przetwarzania żywności robaki pojawiły się w produkcie: „Robaki, a w zasadzie larwy owadów, mogą pojawić się na każdym etapie przetwarzania żywności. Dotyczy to szczególnie orzechów, które są dla nich bardzo atrakcyjnym pożywieniem - mają dużą wartość odżywczą oraz intensywny, wabiący zapach. Dorosłe owady składają jaja na opakowaniach, a ich larwy są w stanie przegryźć folię opakowania i przecisnąć się przez najmniejszą szczelinę. Tradycyjne zakręcane opakowanie cukierka nie jest żadną barierą - tłumaczył w rozmowie z Wirtualną Polską audytor Robaki, które gustują w nadzieniach cukierków to przede wszystkim larwy tak zwanych moli spożywczych, czyli m.in. omacnicy spichrzanki i mklika mącznego”.
Autor: Katarzyna Solecka