Kto grał Janusza Tracza?
Dariusz Kowalski urodził się w 1963 roku w Siemiatyczach. Studiował aktorstwo na wrocławskiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego. Zaraz po tym, jak został absolwentem, zagrał w spektaklu „Edyp królem”, za który odpowiedzialny był Mariusz Orski. Na przestrzeni lat aktor związany był z rozmaitymi teatrami, występował także w filmach i serialach, były to m.in.: „Listopad”, „Komisja”, „Na dobre i na złe”, „Twarze i maski”. Ogólnokrajową popularność przyniosła mu jednak dopiero rola Janusza Tracza.
Kowalski od 2000 do 2012 roku w „Plebanii” wcielał się w postać czarnego charakteru – Tracz był biznesmenem i gangsterem bez skrupułów. Mówiono nawet, że tak złego bohatera w polskiej telewizji jeszcze nie było. Kilka lat po zakończeniu emisji, kiedy postać Janusza stała się bardzo popularna w sieci, internauci zaczęli prosić TVP, aby nakręcono spin-off poświęcony tylko i wyłącznie jemu.
Kowalski zajmuje się wieloma rzeczami. Na stałe związany jest z teatrem – pełni funkcję dyrektora artystycznego Teatru Klasyki Polskiej, którego siedziba znajduje się w Warszawie. W ostatnich latach cały czas mogliśmy oglądać go też na ekranie – zagrał nawet w filmie i serialu z serii „Fanatyk”, które były ekranizacją słynnej internetowej „pasty” autorstwa Malcolma XD. W obu zagrał Adama – szefa koła PZW.
Dariusz Kowalski jest mocno związany z Bogiem
Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę z tego, że mężczyzna jest osobą głęboko wierzącą. Jego żona Barbara również związana jest z religią katolicką. Może być to dość zaskakujące, biorąc pod uwagę, że serialowy Janusz Tracz reprezentował całkowicie inne wartości.
Znajomy kapłan powiedział nam, żebyśmy zaprosili do swojej codzienności Jezusa, żebyśmy oddali Mu nasze życie. Tak zrobiliśmy. To wszystko zmieniło, od tego momentu w naszym życiu zaczęły dziać się cuda. Mimo że nadal zdarzają nam się kryzysy, z Bożą pomocą zawsze je pokonujemy – mówił w rozmowie z Plejadą.
W wywiadzie udzielonym dla wspomnianego serwisu aktor przyznał, że Pismo Święte traktuje jako wsparcie podczas podejmowania decyzji. Po Biblię stara się sięgać każdego dnia, w miarę możliwości czasowych skupia się też na modlitwie.
Codziennie po prostu oddaję swoje życie w Jego ręce, bo przecież to z Jego rąk je dostałem – mówił.
Lata temu angażował się także w różne projekty, w ramach których miał okazję opowiadać o swoim podejściu do wiary.
Dariusz Kowalski jest już dziadkiem
Codzienność aktora wypełnia od pewnego czasu również… wnuczek! Córka Dariusza jest już mamą, a on sam nie kryje, że chłopiec wniósł do jego życia ogrom radości.
Patrząc na jego wspaniały uśmiech, ciekawość świata, radosną determinację w poznawaniu rzeczywistości, widzę, jak wielkim cudem i darem jest dziecko – powiedział Dobremu Tygodniowi.
Dariusz Kowalski w 2024 roku, fot. East News