„Rodzina zastępcza”
W „Rodzinie zastępczej” Aleksandra Szwed wcielała się w postać Elizy. Grała u boku m.in.: Piotra Fronczewskiego, Gabrieli Kownackiej, Jarosława Boberka, Joanny Trzepiecińskiej czy Maryli Rodowicz. Jedną z postaci był także pies rasy dog z Bordeaux, który wabił się Śliniak.
Aleksandra Szwed po latach ujawnia tajemnicę
Aleksandra Szwed w rozmowie z portalem „Show News” stwierdziła, że po „tylu latach najwyższy czas” sprzedać tajemnicę produkcji. O co chodzi? Właśnie o Śliniaka. Okazuje się, że przez 10 lat trwania serialu „Rodzina zastępcza” psów było „przynajmniej osiem”.
Tego się państwo nie spodziewali. Oczywiście tym Śliniakiem, którego darzę największym sentymentem i do którego zawsze najczęściej wracam pamięcią, to nasza wspaniała Helenka. Czyli pierwszy Śliniak, którego kojarzycie z odcinków z pierwszych dwóch lat. To był pies, który był w stanie zagrać wszystko. Byliśmy nim absolutnie zafascynowani. Cierpliwością anielską znosił nas dzieciaki, które non stop go chciały ją głaskać, macać, przytulać. Spokój tego psa i to, że był każde polecenie wykonać na pstryknięcie palcami, zachwycało mnie.
Szwed przyznała, że Hele trudno było później zastąpić. Był czas, gdy na plan przyjeżdżał trener z czterema psami. Każdy wykonywał inną czynność, podczas gdy wcześniej robił to jeden pies.
Jeden grał scenę na kanapie, drugi szczekał, trzeci jadł z miski, a czwarty wchodził po schodach. No i tak się to rzeźbiło.