Ten gość rano doznał niezłego szoku na widok maski swojego samochodu. Cała była brudna i podrapana! Nie mógł za nic w świecie rozszyfrować, kto mógłby się dopuścić takiego aktu wandalizmu w jego spokojnej okolicy.
Film widzimy zmontowany w odwrotnej kolejności i najpierw dowiadujemy się o przyczynie, a na końcu oglądamy właściciela pojazdu. Wyobrażcie sobie siebie w takiej sytuacji i że od prawdy dzielą Was długie chwile, w których trzeba odpiąć wideorejestrator, zgrać z niego materiał i przejrzeć. To musiało zająć naprawdę kawałek czasu, a cierpliwość w tej sytuacji była na pewno ograniczona!