Justyna Żyła gratuluje Piotrowi
Od pewnego czasu w mediach społecznościowych zrobiło się głośno o rozpadzie związku jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich skoczków: Piotra Żyły. Jego żona – Justyna – podzieliła się w mediach społecznościowych refleksją na temat trudnych chwil w małżeństwie. Posunięcie to wystarczyło, by rozpętała się prawdziwa burza, która – jak podają różne źródła – miała swój finał w postaci rozwodu. Od tej pory wydawać by się mogło, że tych dwoje rozejdzie się w swoje strony. Pani Justyna postawiła na nowy etap i została gospodynią programu tv, w którym będzie ratować małżeństwa. Okazało się jednak, że nie zapomniała również o… kibicowaniu swojemu byłemu mężowi podczas skoków! Świadczy o tym jeden z jej ostatnich wpisów.
„Przychodzi taki moment, gdy emocje opadają…”
Zamieszczone na Instagramie zdjęcie przedstawia córkę Żyłów, przesyłającą „całusa” w stronę telewizora, na którym widać Piotra Żyłę stojącego na podium. Fotografia została opatrzona odpowiednim opisem:
„Miał być nowy post ...pyszne domowe gołąbki, ale pokonało mnie to zdjęcie, gdybym nie przeżyła… istnieje coś takiego, jak córeczka tatusia (u mnie była nią moja siostra). Przychodzi taki moment, gdy emocje opadają i uczysz się przyjaźni, która czasem jest ważniejsza niż inne uczucia i emocje, a Kibicem (nie mylić z innym „kibicami”) jest się zawsze. A Twoja „psychofanka” jest tylko jedna. Gratulujemy raz jeszcze (…)”
– czytamy. Czy to oznacza, że państwo Żyłowie zakopali już topór wojenny? O tym przekonamy się zapewne niebawem.