Tak wygląda nastoletnia córka Natalii Przybysz! To kopia mamy?

Natalia Przybysz ma dwoje dzieci. Ostatnio na Instagramie opublikowała zdjęcie z córką. Aniela jest już nastolatką. Podobna do mamy?

Natalia Przybysz, fot. AKPA

Natalia Przybysz z okazji 10-lecia albumu „Prąd” zorganizowała jubileuszową trasę i przygotowała dla fanów odświeżoną wersję utworu „Nazywam się niebo”. Wielbiciele twórczości 41-latki z pewnością pamiętają charakterystyczną ścianę z desek, na której tle, wokalistka pozowała na okładce płyty. Ostatnio na Instagramie opublikowała podobny kadr. Co ciekawe, do fotografii pozowała razem z nastoletnią córką.

Natalia Przybysz pokazała zdjęcia z córką

Natalia Przybysz jest obecna na rynku muzycznym od ponad dwóch dekad. W 2001 roku razem z siostrą podbiła serca słuchaczy, występując w zespole Sistars. Po wielu latach artystyczne drogi rodzeństwa się rozeszły. Każda z wokalistek rozwija solową karierę. 41-latka od lat pilnie strzeże prywatności i konsekwentnie oddziela życie rodzinne od pracy. Ostatnio jednak zrobiła wyjątek.

W mediach społecznościowych opublikowała zdjęcia ze starszym dzieckiem. Przy okazji podzieliła się zaskakującym wyznaniem i wspomnieniem sprzed 10 lat. Wówczas pracowała nad albumem „Prąd”. Okazuje się, że to córka zainspirowała ją do napisania piosenki, która stała się hitem.

Aniela - moja magiczna córka. 10 lat temu miała 5 lat. Spędzałyśmy sobie wspólnie czas w domu, a ona leżała na łóżku z nogami na ścianie, freestylem wypowiadając różne zdania, zaczynające się od „nazywam się…”. Nagle powiedziała „Nazywam się niebo”. To był ten moment - olśnienie, zatrzymanie. Powstała piosenka.

Córka Natalii Przybysz jest już nastolatką

Natalia Przybysz prywatnie jest mamą dwojga dzieci. Ich ojcem jest Wojciech Zagórski. Para doczekała się córki i syna. Aniela i jej młodszy brat - Jeremi - są już nastolatkami. W najnowszym wpisie wokalistka zwróciła się bezpośrednio do dziewczynki, wyrażając swoją miłość i wdzięczność. Dodała też, że jej słowa możemy usłyszeć też w innym przeboju:

Dziękuję za to, jaką cudną osobą jesteś, jaką masz wyobraźnię i jak mnie codziennie inspirujesz. Kocham Cię - mama.

PS. Inne zdanie Anieli, które stało się refrenem to „muszę się nauczyć jak malować ogień”.

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: