Cleo w duecie ze Skolimem
Joanna Klepko, na scenie posługująca się pseudonimem Cleo, już od przeszło dekady utrzymuje się w czołówce najpopularniejszych polskich wokalistek – i wcale nie zamierza zwalniać tempa. Niedawno artystka zaskoczyła niespodziewaną wiadomością o duecie ze Skolimem, polskim „królem latino”, który ma na swoim koncie m.in. wielki przebój „Wyglądasz idealnie”, tylko na YouTube odtworzony już przeszło 183 mln razy.
Piosenka „Dziewczyno piękna” Skolima z gościnnym udziałem Cleo miała premierę 18 kwietnia. W dobę po publikacji towarzyszący jej teledysk został obejrzany na YouTube już przeszło 2 miliony razy i dotarł do drugiego miejsca karty „Na czasie” w kategorii „Muzyka”.
Cleo bez doczepianych włosów
Tak duży i szybki sukces utworu „Dziewczyno piękna” niezwykle ucieszył samą Cleo, w związku z czym artystka postanowiła odezwać się do fanów za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie. 40-latka nagrała dla obserwatorów krótki filmik, mówiąc:
Bardzo dziękujemy za przemiły odbiór. Mam nadzieję, że będziecie się bujać do tego numeru nie tylko w majóweczkę, ale i podczas całego lata
Na nagraniu uwagę przykuwa inna niż zwykle fryzura piosenkarki. Choć Cleo zwykle pokazuje się publicznie w upiętych włosach, z doczepionymi pasmami układającymi się w imponujący kucyk, tym razem postawiła na naturalność. O tym, dlaczego rzadko rozpuszcza włosy i rezygnuje z „doczepów”, mówiła już kilkukrotnie.
Jestem zwolenniczką wygody, nauczyłam się, że dla mnie spięte włosy to jest to. Jestem ciągle w trasie, ciągle działam, ciągle coś robię, więc związane włosy są dobrą opcją
– wyjaśniała kiedyś w rozmowie z Plotkiem.
Oczywiste, że mój kucyk jest doczepiany. Pamiętam, że kiedy wyszedł teledysk do „My Słowianie”, miałam długi warkocz i często pytano się mnie, czy to są moje prawdziwe włosy. Kurczę, przecież gdybym je rozpuściła, to miałabym włosy do kostek. Więc tak, pomagam sobie
– przyznała wówczas.
fot. Instagram/@cleo_don
Autor: Maria Staroń