Te przyprawy szybko się psują
Przyprawy w kuchni ma każdy z nas. Oprócz tych podstawowych, bez których trudno sobie wyobrazić codzienne gotowanie (np. sól i pieprz), po różnego rodzaju zioła czy specjalne mieszanki. Bywa ich tak dużo, że trzymamy je posegregowane w opisanych pojemniczkach. Wiadomo, że część zużywa się szybko, inne z kolei, po które sięgamy rzadziej, w kuchni mogą leżeć dość długo. O ile przyprawy to proste produkty bez dodatków i polepszaczy, one też mają swoją datę przydatności do spożycia. Po upłynięciu terminu stają się mało wyraziste lub zaczynają gorzknieć. O których mowa?
- Najszybciej swoje walory smakowe tracą mielone i całe zioła liściaste – do tej grupy należy oregano, bazylia czy majeranek. Ich data przydatności do spożycia waha się od roku do trzech lat;
- Nieco dłużej wytrzymają mielone przyprawy. Do takich zaliczamy przykładowo paprykę (ostrą lub słodką) czy kminek. Smak i aromat będą obecne przez 2-4 lata po otwarciu;
- Najdłuższą smakową żywotnością cieszą się całe przyprawy, np. ziarna pieprzu, gorczycy, gałka muszkatołowa czy laska wanilii. Spokojnie możemy cieszyć się ich aromatem od 3 do 4 lat.
Jak przedłużyć trwałość przypraw?
Nie da się ukryć, że na trwałość smaku i aromatu przypraw wpływa sposób ich przechowywania. Zamiast otwartych torebek w kuchennej szufladzie, warto wybrać szczelne pojemniki lub mniejsze słoiczki. To uchroni je przed zwietrzeniem, a pamiętajmy, że to bardzo niekorzystny proces powodujący utratę aromatyczności.
Na zakupach skup się na regularnym uzupełnianiu tych przypraw, których ci brakuje. W większych ilościach kupuj te z nich, których używasz najczęściej. Pamiętaj też, że zawsze najbardziej aromatyczne będą zioła zmielone własnoręcznie. Udowodniono też, że podsmażenie przypraw pomaga zwiększyć ich intensywność. Warto o tym pamiętać, szczególnie kiedy kończy się data przydatności do spożycia.