Niema chyba na świecie osoby, która lubi słyszeć swój budzik o poranku. Wrzeszczący dźwięk alarmu zwiastuje przejście z pięknego, spowitego ciepłą kołderką świata snu, w zimną, szarą i nieprzyjemną rzeczywistość codzienności. I nie ma znaczenia, jaką melodię ustawimy jako tą mającą nas wybudzić – choćby była to nasza ulubiona piosenka, to po kilku dniach ją znienawidzimy.
Okazuje się, że jest jednak nadzieja, tlące się światełko w tunelu beznadziejności! Z odsieczą przychodzi Sensorwake, czyli nowoczesny budzik, który zamiast irytującego dźwięku emituje wybrany przez nas zapach!
Świeży tost, czekolada, mięta, morska bryza, espresso – to tylko niektóre z oferowanych przez producenta nut zapachowych, które mają w subtelny, ale skuteczny sposób wybudzić nas ze snu. Jeśli jednak zdarzy się, że nabawilibyście się kataru, lub uodpornili się na działanie zapachu, to po kilku minutach budzik da o sobie znać również dźwiękiem.
Sprawdźcie sami jak działa to cudo: