Maja Kapłon z „The Voice of Poland” choruje na skoliozę
Maja Kapłon była uczestniczką ósmej edycji programu „The Voice of Poland” w TVP2. Pod opieką Marii Sadowskiej dotarła do samego finału muzycznego show. Choć miała szanse na rozwinięcie naprawdę imponującej kariery, aktywność w branży muzycznej utrudniła jej choroba. Maja choruje od urodzenia i ma za sobą kilkanaście operacji.
„Od urodzenia choruję na skoliozę. Miałam osiemnaście operacji, które pozwoliły na to, że dalej żyję. W wieku 20 lat miałam mieć ostatnią. Niestety pod koniec wakacji tego roku dostałam ogromnych bólów, a lekarz, u którego byłam, powiedział mi, że mam złamany pręt w kręgosłupie” – poinformowała Maja w poście zamieszczonym na Instagramie.
Złamany pręt w kręgosłupie zaczął coraz bardziej utrudniać Mai normalne funkcjonowanie. „Przez ostatnie dwa lata, kiedy chodziłam ze złamanym prętem, lekarze widzieli to. Jednak nie zostałam poinformowana. Nastąpił regres, mam problemy układu oddechowego, co wiąże się z tym, że nie jestem w stanie ani pracować, ani spełniać swojego marzenia, jakim jest muzyka” – mówi.
Maja Kapłon musi przejść kosztowną operację
Jedynym ratunkiem dla finalistki „The Voice of Poland” jest kolejna operacja. Lekarze w Polsce nie chcą się jej podjąć, dlatego zaczęła szukać pomocy za granicą. „Jest jeden lekarz, który jest w stanie mi pomóc i podejmie się operacji – bardzo skomplikowanej w moim przypadku. Nie jest to lekarz z Polski, ponieważ lekarze z Polski nie są w stanie mi pomóc, bym mogła normalnie funkcjonować, kiedykolwiek móc mieć dzieci i śpiewać przez wiele lat” – opowiada Kapłon.
Finalistka „The Voice of Poland” prosi o pomoc finansową
Operacja, którą musi przejść Maja Kapłon, jest bardzo kosztowna. „Operacja w Nowym Jorku to moja jedyna szansa na normalne życie. Moje zdrowie wyceniono na ponad 5 milionów złotych” – pisze finalistka „The Voice of Poland”. Maja nie jest w stanie sama sfinansować leczenie. Dlatego zwróciła się z prośbą o pomoc finansową. Na stronie siepomaga.pl uruchomiła zbiórkę pieniędzy na operację.
Dotychczas pieniądze wpłaciły już ponad 2 tysiące darczyńców. Udało się zebrać ponad 76 tysięcy złotych, ale to nadal niewielka część kwoty, która potrzebna jest, by sfinansować leczenie. Brakuje 5,5 miliona złotych. Każda, nawet niewielka kwota, będzie dla Mai wsparciem.