Daj znać, że jesteś zaszczepiony
Wiele państw stara się zachęcić swoich obywateli do szczepień, aby uniknąć ryzyka kolejnej fali koronawirusa. Administracja USA postanowiła podejść do sprawy promocji szczepień w oryginalny sposób i planuje wykorzystać do tego celu najpopularniejsze aplikacje randkowe, takie jak Tinder, Badoo, Bumble, OKCupid, BLK, Chispa, Plenty of Fish, Match, czy Hinge. Optymistyczne są także dane pochodzące z jednej z tych aplikacji. Według nich nasza szansa na umówienie się na randkę wzrasta o 14 procent, jeśli na naszym profilu znajduje się informacja o tym, że jesteśmy zaszczepieni.
W ciągu najbliższych kilku tygodni będziemy przedstawiać szereg zewnętrznych inicjatyw, które mają zachęcić ludzi do szczepień. Uważamy, że szczególnie ważne jest dotarcie do młodych ludzi. Dlatego serwisy randkowe, takie jak Bumble, Tinder, Hinge, Match, OkCupid, BLK, Chispa, Plenty of Fish i Badoo, oferują dodatkowe funkcje, które zachęcają do szczepień i pomagają ludziom poznać tych, którzy mają tę niezwykle atrakcyjną cechę: zastali zaszczepieni przeciwko Covid. Witryny te obsługują ponad 50 milionów ludzi w Stanach Zjednoczonych
- argumentuje Biały Dom
W wyżej wymienionych aplikacjach już niedługo mają pojawić się specjalne naklejki, dzięki którym możemy zasygnalizować innym użytkownikom, że jesteśmy zaszczepieni. Przewidziane są również benefity dla zaszczepionych, takie, jak specjalne funkcje premium, dzięki którym będziemy mogli wyszukiwać potencjalnych partnerów jedynie w gronie zaszczepionych, lub planujących się zaszczepić osób.
Wątpliwości ekspertów
Możliwości, jakie we współpracy z portalami randkowymi widzi administracja Bidena, budzą wiele kontrowersji. Część psychologów behawioralnych mówi wprost, że ten sposób promocji szczepień wśród młodych ludzi może obrócić się przeciwko intencjom rządu USA i wywołać zgoła odwrotny efekt. Według Susan Michie, profesor psychologii zdrowia z University College London oferowanie nagród osobom zaszczepionym może źle wpłynąć na poczucie troski o siebie i społeczeństwo.
Chodzi o to, co robimy jako cała populacja. Nie chodzi o jednostki. Chcemy, aby ludzie zrozumieli, że nie robią tego dla pieniędzy czy darmowego piwa
- stwierdziła Susan Michie