Tłumaczenia Golców ws. afery o konie na Morskie Oko. Jest oświadczenie

Media rozpisały się o ostatnich słowach Pawła Golca, które dotyczyły przejażdżek konnych na Morskie Oko. Szczególnie omawiane było zdanie, w którym muzyk podkreślił, że finalnie to zwierzęta mają służyć człowiekowi. Teraz celebryta wydał oświadczenie, w którym wyjaśnił całe zajście.

fot. Pawel Murzyn/East News
fot. Pawel Murzyn/East News

Paweł Golec o przejazdach konnych na Morskie Oko

Morskie Oko to bardzo popularne miejsce w polskich Tatrach. Można tam dotrzeć nie tylko pieszo, ale i za pomocą transportu konnego. Od dawien dawna w mediach trwają dyskusje na temat tego, czy zwierzęta rzeczywiście powinny pracować w ten sposób. Wiele osób martwi również to, czy przewóz w takich warunkach jest dla nich bezpieczny.

Teraz sytuacja może ulec delikatnej zmianie – niedawno ruszyły testy elektrycznego busa, który będzie wiózł turystów na Morskie Oko.

O komentarz dotyczący koni, Morskiego Oka i elektryka, został zapytany ostatnio Paweł Golec z Golec uOrkiestra.

Mężczyzna, w rozmowie z Faktem, powiedział:

Uważam, że jest to dziwny temat i kompletnie nie rozumiem całego szumu wokół tego. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że musi to być wszystko zgodne z prawem, żeby to zwierzątko było szanowane. Trzeba pamiętać o odpoczynku i wszystkim. Ale koniec końców to zwierzęta mają służyć ludziom, a nie na odwrót [...]. Uważam, że jeżeli zwierzę jest traktowane z należytym szacunkiem, to po prostu ma służyć człowiekowi, ale w sposób godny, pisany przez duże 'G'.

Wypowiedź wywołała spore zamieszanie. Odniosła się do niej między innymi Karolina Korwin Piotrowska, która w swoim wpisie nazwała muzyka „nieukiem”. Internauci również nie szczędzili Pawłowi słów krytyki.

Bracia Golec wydali oświadczenie

Na Instagramie Golec uOrkiestra właśnie zostało opublikowane oświadczenie, które związane jest z całą sytuacją.

Muzycy podkreślili w nim, że absolutnie potępiają przemoc wobec koni, a samo pytanie dość mocno ich zaskoczyło i z uwagi na inne okoliczności nie byli na nie przygotowani:

Owszem przyznajemy, pytanie dziennikarza nas zaskoczyło, nie byliśmy na nie przygotowani, a ostatnie miesiące pochłonęły nas na przygotowaniach do koncertu jubileuszowego i chorobie mamy. Nigdy nie padły z naszych ust słowa dotyczące przemocy wobec koni! Kategorycznie jesteśmy przeciwnikami stosowania takich metod!!

W oświadczeniu zaznaczyli również, że testy busa bardzo ich cieszą i napawają nadzieją na dobre zmiany w rejonie Morskiego Oka. Odnieśli się też do słów o tym, że konie powinny służyć ludziom:

A czy one nam mają służyć? Czasy się zmieniają i jeżeli jest możliwość wprowadzenia zmian bez szkody dla ludzi z myślą o dobru zwierząt, to warto podejmować takie kroki.

Cała treść oświadczenia dostępna jest w poście:

 
Oceń ten artykuł 0 0