"Drzewo Robin Hooda" ścięte
28 września 2023 roku w Northumberland w Anglii doszło do smutnego zdarzenia. Wczesnym rankiem wandal ściął piłą łańcuchową Sycamore Gap Tree, znane także jako "Drzewo Robin Hooda" – jeden z symboli Wielkiej Brytanii, który stał obok Muru Hadriana. Skąd jego popularność? Podpowiedzią jest nazwa – drzewo pojawiło się w filmie "Robin Hood: Książę Złodziei". Później w swoim teledysku do "I do it for you" wykorzystał je także Bryan Adams. Uwielbiane przez turystów i mieszkańców Wielkiej Brytanii zdobyło nawet nagrodę "angielskie Drzewo Roku". To dlatego teraz w krajowych mediach temat ścięcia giganta jest jednym z najważniejszych.
Kto ściął drzewo?
Jeszcze w ubiegłym tygodniu, niedługo po odkryciu aktu wandalizmu, pojawiła się informacja o aresztowaniu 16-latka, który rzekomo miał być odpowiedzialny za ścięcie drzewa. "Mirror" podaje jednak, że teraz policja ma nieco inną teorię. Zdaniem funkcjonariuszy takiego czynu nie mógł się podjąć amator. Cięcie wyglądało na profesjonalne i nie ma możliwości, aby wykonała je osoba bez doświadczenia. W ubiegły piątek służby aresztowały również mężczyznę po sześćdziesiątce – miał gospodarstwo kilka mil od miejsca zdarzenia, a na jego terenie znaleziono piłę, którą ścięto "Drzewo Robin Hooda". "Mirror" informuje, że ten wyszedł już na wolność i zaprzeczał, że ma ze sprawą jakikolwiek związek.
Pojawiło się już kilka teorii na temat tego, kto może być sprawcą. Podejrzewa się, że ścięcie drzewa może mieć związek z tiktokową zabawą. Mówi się też, że stać może za tym pracownik Parku Narodowego Northumberland, który dokonał tego w akcie zemsty za zwolnienie. Policja wciąż prowadzi śledztwo i prosi tych, którzy mają na ten temat jakieś informacje, o zgłoszenie się z nimi do władz:
Bezsensowne niszczenie tego, co niewątpliwie jest zabytkiem o światowej sławie i lokalnym skarbem, słusznie wywołało falę szoku, przerażenia i gniewu na całym północnym wschodzie i dalej. Każda informacja – niezależnie od tego, jak mała lub nieistotna może być – może okazać się absolutnie kluczowa dla naszego śledztwa
– mówiła nadinspektorka Rebecca Fenney-Menzies.