Hit z serialu „Dom z papieru”…
„Bella ciao” jest pieśnią włoskich, antyfaszystowskich partyzantów. Utwór powstał około 1942 roku. Melodię zapożyczono z pieśni ludowej, którą wykonywali najemni robotnicy rolni. Natomiast autor słów pozostaje nieznany. „Bella ciao” zyskała ogromny, globalny rozgłos za sprawą wcielenia jej do fabuły serialu platformy Netflix „Dom z papieru”. Scena, w której Profesor wraz z Berlinem wyśpiewują refren utworu „Bella ciao”, jest najbardziej kultowa z całej – pięciosezonowej – produkcji.
„Bella ciao” w ukraińskiej wersji
Chrystyna Sołowij zdecydowała się stworzyć ukraińską odsłonę hitu „Bella ciao”. Jej piosenka pt. „Ukraiński gniew” mówi o tym, jak Ukraina walczy z rosyjskim najeźdźcą. Opisuje ataki rakietowe i heroiczną postawę narodu ukraińskiego, który broni swego kraju. Młoda artystka wykonuje utwór przy akompaniamencie gitary akustycznej.
Serial Netflixa „Dom z papieru”
Produkcja opowiada o burzliwych losach bohaterów największego, hiszpańskiego napadu wszech czasów. To trzymająca w napięciu historia o grupie ludzi, której kibicuje cały świat. Serial zyskał sławę dzięki: niekonwencjonalnej fabule, „wpadającej w ucho” ścieżce dźwiękowej, oryginalnym postaciom, które pokochali widzowie oraz oczywiście; fenomenalnym kostiumom. Głównym symbolem „Domu z papieru” i jednocześnie swoistym wyrazem buntu, stała się krwista czerwień. W tym kolorze są kombinezony włamywaczy. Także kluczowe znaczenie mają charakterystyczne maski z podobizną surrealistycznego, katalońskiego malarza Salvadora Dalego.
Agresja Rosji na Ukrainę trwa!
24 lutego, w godzinach porannych prezydent Rosji, Władimir Putin dokonał ataku na Ukrainę. Rozpoczął zbrojną agresję z trzech stron państwa. Wszczął wojnę totalną licznymi bombardowaniami i atakami, nie tylko na ukraińskie wojsko, ale również na ludność cywilną. Wielu Ukraińców nadal ucieka do Polski i krajów europejskich. Przywódcy największych państw jednoczą się, by zapobiec dalszemu rozlewowi krwi. Zacięta i bohaterska batalia Ukraińców w obronie ojczyny wciąż trwa!
Czytaj też:
Autor: Zuzanna Bartus