hity na MAXXa
hity na MAXXa

To naprawdę poszło na antenę. Prezenterka pokazała niewybredny gest [WIDEO]

Maryam Moshiri, prezenterka BBC News, rozpoczęła środowy serwis informacyjny od... pokazania obraźliwego gestu. Dziennikarka przeprosiła już widzów, tłumacząc, że był to wewnętrzny żart ekipy stacji.

Wpadki są wpisane w pracę dziennikarzy prowadzących programy na żywo. Na wizji nierzadko zdarzają się sytuacje, na które nie ma przewidzianego scenariusza. Prezenterzy muszą wówczas improwizować: jednym udaję się wybrnąć, a drudzy się gubią, stając się tym samym chwilową pożywką dla internautów tworzących memy.

Prezenterka BBC News pokazała obraźliwy gest na początku programu

Nadająca z Wielkiej Brytanii stacja BBC News uchodzi wśród wielu osób za wzór dziennikarskiej rzetelności i profesjonalizmu. Dlatego sporym zaskoczeniem dla widzów było to, co stało się w środowe południe na początku wydania serwisu informacyjnego.

Po tradycyjnej czołówce z odliczaniem na wizji pojawiła się Maryam Moshiri. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby prowadząca nie przywitała widzów... uniesionymi brwiami i gestem uważanym powszechnie za obraźliwy. Gdy tylko zorientowała się, że jest już na antenie, z kamiennym wyrazem twarzy rozpoczęła serwis: "Na żywo z Londynu. To jest BBC".

Maryam Moshiri przeprasza: "To prywatny żart"

Nagranie wpadki odbiło się szerokim echem w sieci, co nie umknęło uwadze dziennikarki. Gospodyni programu informacyjnego zdecydowała się wydać krótkie oświadczenie, w którym przeprosiła widzów za obraźliwy gest, który zobaczyli na żywo.

Okazało się, że nie był on skierowany do telewizyjnej publiczności, a do zaprzyjaźnionych osób współpracujących w studiu z dziennikarką. Moshiri wytłumaczyła też dokładnie, na czym polegał ten żart z koleżankami i kolegami z pracy.

Hej, bardzo mi przykro z tego powodu. W studiu żartowałam sobie z ekipą i udawałam, że odliczam, podczas gdy reżyser odliczał mi na palcach od 10 do 0. Kiedy dotarliśmy do jedynki, dla żartu pokazałam palec, nie zdając sobie sprawy, że zostanie to uchwycone przez kamerę

– stwierdziła.

To był prywatny żart z zespołem i bardzo mi przykro, że został wyemitowany! Nie było to moim zamiarem i przepraszam, jeśli kogoś uraziłam lub zdenerwowałam. Tak naprawdę nie pokazywałam tego w stronę widzów ani kogokolwiek. To był głupi żart przeznaczony dla niewielkiej grupy moich znajomych

– dodała.

Maryam Moshiri jest związana z BBC od 2001 roku. Na ten moment nie wiadomo, czy nadawca ukarze ją za ten zaskakujący incydent.

Oceń ten artykuł 0 0