Okazuje się, że to prawda! Zapytany na początku nie mógł sobie przypomnieć tej historii, ale gdy tylko Kuba Wojewódzki delikatnie go naprowadził Tomasz Oświeciński aż krzyknął, kiedy to wspomnienie pojawiło się w jego głowie. Okazuje się, że popularny polski aktor fałszował kiedyś podpisy legendy i króla muzyki pop: Michaela Jacksona!!! Miało to miejsce podczas pierwszego koncertu gwiazdy w Polsce. Tomasz Oświeciński pracował wtedy jako osobista ochrona dla muzyka. Po latach przyznaje, że był to najlepszy koncert jaki widział w życiu i że od tamtego czasu jest wielkim fanem. Dlaczego fałszował jego autografy? O tym szczegółówo dowiecie się z fragmentu rozmowy: