hity na MAXXa
hity na MAXXa

Tomek Jakubiak wyleciał na leczenie. „Tutaj opieka wygląda stanowczo inaczej”

Tomek Jakubiak walczy z nowotworem. Kucharz wyleciał do Izraela, gdzie jest leczony w tamtejszej klinice. W sieci zamieścił nagranie, na którym opowiedział, jak wszystko wygląda.

fot. AKPA
fot. AKPA

Tomasz Jakubiak – nowotwór

Tomasz Jakubiak jest popularnym i bardzo lubianym kucharzem, którego widzowie znają między innymi z programów spod szyldu „MasterChef”. Niespodziewanie pod koniec września poinformował, że jest poważnie chory. Wyznał, że walczy z bardzo rzadkim nowotworem, a leczenie będzie niezwykle kosztowne. Internauci okazali mu ogromne wsparcie, nie tylko kierując w jego stronę ogrom ciepłych słów i życzliwości, ale również wpłacili pieniądze na zbiórkę. W niedzielę miała też miejsce kolacja charytatywna. Jakubiak nie krył ogromnego wzruszenia, podkreślając, że „to wydarzenie przejdzie do historii”.

Tomasz Jakubiak – leczenie w Izraelu

Tomek Jakubiak nie poddaje się w walce z chorobą. Podkreśla, że to dzięki ogromnemu wsparciu, jakie otrzymuje z wielu stron, ma siłę mierzyć się z nowotworem. Kucharz szukał pomocy na całym świecie, a kilka dni temu poinformował, że 2 grudnia wylatuje na leczenie do Izraela. Na miejscu ponownie zwrócił się do widzów, opowiadając im, jak wygląda jego pobyt w klinice, który znacznie różni się od tego, co znamy z własnych doświadczeń. W ciągu dnia jest leczony, natomiast noc może spędzać z rodziną, która mieszka zaledwie dwa piętra wyżej.

Po całym dniu spędzonym w izraelskim szpitalu stwierdzam, że przeniosłem się zupełnie w jakiś kosmos totalny. Tutaj opieka wygląda stanowczo inaczej. Ja mam swój pokoik, w którym jestem leczony. Moja rodzina mieszka dwa piętra wyżej w hotelu, więc na noc mogę spokojnie do nich chodzić. Też ze mną przebywają w ciągu dnia, całkiem sporo czasu. Wszystko jest fajnie poukładane. Przeszedłem już dzisiaj pierwsze badania, czekam na kolejne plus na wyniki, no i zobaczymy, co będzie się działo – opowiadał.

Tomek Jakubiak kolejny raz podziękował za kolację charytatywną i zapowiedział, że ponownie odezwie się za kilka dni.

Tak tylko na szybko wam nagrywam, że jestem, że żyję, że wciąż żyję emocjami z kolacji i wciąż jestem wdzięczny dozgonnie wszystkim, którzy w niej brali udział, za to jaką mi dali energię. Za parę dni znowu się odezwę.

Oceń ten artykuł 0 0