Do rodzinnej tragedii doszło w szkockiej miejscowości Dundee. Pluszowa maskotka spadła na twarz śpiącej Connie. Zabawka przygniotła buzię 18-miesięcznej dziewczynki, dusząc ją.
Leigh wspomina, że tego wieczoru – jak zwykle – położyła Connie w łóżku z jej ulubioną niemal metrową, pluszową maskotką. Dziewczynka zasnęła, a matka poszła spać do swojego pokoju. Następnego ranka w pokoju jej córki było niepokojąco cicho – gdy zajrzała tam, by sprawdzić co się dzieje – nie przypuszczała, że jej dziecko nie żyje. Natychmiast zaczęła reanimację dziewczynki i wezwała pogotowie. Niestety, mimo starań, dziewczynka zmarła we śnie i nie udało się jej uratować.
Autor: Katarzyna Solecka