Ta historia brzmi ja typowy żart na prima aprilis, jednak wydarzyła się naprawdę. Wczoraj przed godziną 18 w miejscowości Pławna Góra z karawanu na drogę wojewódzką nr 297 wypadła trumna z ciałem. Z informacji przekazanych później przez policję powiatową wynika, że zakład pogrzebowy miał przetransportować ją z Lwówka Śląskiego do Jeleniej Góry. Tam ciało miało być poddane kremacji.
„Pracownicy firmy nieodpowiednio zabezpieczyli samochód i doszło do tego dramatycznego wypadku. Chyba nigdy wcześniej tutaj takiego nie było.”
- powiedział Mateusz Królak z Komendy Powiatowej policji w Lwówku Śląskim, cytowany przez Gazetę Wrocławską. Podkreślił też, że historia ta jest prawdziwa, mimo że wydarzyła się pierwszego kwietnia.
„Zaznaczam, że to nie jest makabryczny żart primaaprilisowy... Trumnę na jezdni faktycznie zauważyli inni uczestnicy ruchu”
- dodał policjant. Na miejscu przez około 2 godziny pracowała grupa dochodzeniowo śledcza pod nadzorem prokuratora.