"Twoje 5 minut". Friz znów szuka nowych influencerów! Kto odpadł w pierwszym odcinku?

W sobotę wystartowała druga edycja show "Twoje 5 minut". Friz znów szuka osób, które zasilą szeregi Ekipy i Genzie. Za nami pierwszy odcinek programu. Kto odpadł już z rywalizacji?

"Twoje 5 minut". Rozpoczęła się druga edycja!

W sobotę Friz opublikował na YouTube pierwszy odcinek drugiej edycji show "Twoje 5 minut". Jeden z najpopularniejszych twórców w polskim Internecie znów poszukuje osób, które zasilą szeregi Ekipy i Genzie. W drugiej odsłonie programu udział bierze dwadzieścioro uczestników. Nagrodą dla zwycięzcy jest współpraca ze wspomnianymi wyżej grupami influencerów oraz 100 tysięcy złotych.

"Twoje 5 minut". Pierwsze zadanie dla uczestników

Gdy uczestnicy zakwaterowali się w hotelu, przyszedł czas na pierwszą konkurencję. Początkujący youtuberzy mieli za zadanie jak najdłużej nie wychodzić z koła otoczonego linią z czerwonej farby. Prowadzący program skutecznie podpuszczali niektórych uczestników, aby ci opuścili z nimi okrąg. Po kilku godzinach zaciętej rywalizacji w końcu wyłoniono zwycięzcę odcinka. Jako ostatnia z koła wyszła Kasia. Za wygranie konkurencji jury nagrodziło ją immunitetem.

"Twoje 5 minut". Kto odpadł w pierwszym odcinku?

Pod koniec odcinka pracę uczestników oceniali: Friz, Wujek Łuki oraz gość specjalny – Julia Żugaj. Kasia zdecydowała się oddać swój immunitet Oliwierowi (w show jako "Kostek" - przyp. red.), którego wcześniej Łukasz Wojtyca odesłał do domu za niedotrzymanie tajemnicy.

Jurorzy zdecydowali, że w pierwszym odcinku z programem żegnają się Wiktoria oraz Ulzi. W rywalizacji pozostało już tylko osiemnaścioro uczestników.

Nie bez powodu w tym programie bierze udział aż dwadzieścia osób. Każdy tutaj, tak naprawdę, ma w sobie coś. Jednak pamiętajcie, że my szukamy ludzi do pracy z nami - osób, które będą współpracowały z Ekipą i Genzie. Niestety, ale to nie jesteście wy

– powiedział Karol Wiśniewski podczas ogłaszania werdyktu.

Kolejne odcinki show "Twoje 5 minut" będą udostępnianie na YouTube.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: