Uber przypomni ci o tym, gdy wsiądziesz do auta. Chodzi o twoje bezpieczeństwo

Zapominasz o zapięciu pasa? Uber będzie ci o tym przypominać za pośrednictwem specjalnego powiadomienia. Firma liczy, że dzięki temu zwiększy się bezpieczeństwo pasażerów.

zdjęcie ilustracyjne, fot. Shutterstock/Diego Thomazini

Inicjatywa ta ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa podróżujących. Według danych firmy w 2022 roku w Stanach Zjednoczonych ponad połowa ofiar śmiertelnych w wypadkach nie miała zapiętych pasów.

Już teraz, zaraz po rozpoczęciu jazdy, aplikacja Ubera przypomni ci o zapięciu pasa bezpieczeństwa

– informuje "Engadget".

Funkcja ma zwiększyć bezpieczeństwo pasażerów

Firma rozpoczęła testy powiadomień o zapięciu pasów w 2021 roku, opierając się na opiniach kierowców. Zdaniem przedstawicieli Ubera, funkcja ta ma "zwiększyć użycie pasów bezpieczeństwa i pomóc kierowcom zapewnić bezpieczne środowisko podczas podróży".

Nową funkcjonalność udostępniono już w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, na Tajwanie, w Ameryce Łacińskiej oraz w kilku krajach Afryki, ale wkrótce ma pojawić się także w innych regionach.

Funkcja będzie działać tylko podczas pierwszych pięciu przejazdów

Interesujące jest, że funkcja będzie aktywna tylko podczas pierwszych pięciu przejazdów po jej wprowadzeniu, prawdopodobnie w nadziei, że pasażerowie przyzwyczają się na stałe do zapinania pasów. Następnie użytkownik będzie otrzymywać alerty co dziesiątą rozpoczętą podróż.

Już teraz, zaraz po rozpoczęciu jazdy, aplikacja Ubera przypomni Ci o zapięciu pasa bezpieczeństwa

– to zdanie podkreśla, jak prosta funkcja może mieć duży wpływ na poprawę bezpieczeństwa pasażerów.

Uber od dłuższego czasu skupia się na dbaniu o bezpieczeństwo pasażerów. W aplikacji można znaleźć i automatycznie włączyć takie funkcje, jak: nagrywanie audioweryfikacja PINsprawdzanie trasy przejazdu oraz udostępnianie jej znajomym. Od niedawna kierowcy mają też możliwość podpięcia kamerki samochodowej, która ma rozwiązać wszelkie spory pomiędzy nimi a pasażerami.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: