Problem z elektrośmieciami
Komisja Europejska zaproponowała plan redukcji narastającej ilości elektrośmieci. Jednym z rozwiązań ma być uniwersalna ładowarka do telefonu, słuchawek, aparatów, konsol do gier wideo czy przenośnych głośników. KE ma wymuszać na producentach dostosowanie się do nowych reguł, a co za tym idzie – skonstruowanie i produkcję jednej, uniwersalnej ładowarki do wszystkich sprzętów.
Elektrośmieci to problem, z którymi boryka się cały świat. Organizacja Narodów Zjednoczonych wskazuje, że rokrocznie generowane jest średnio 50 mln ton zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Każdy Europejczyk ma, według raportu Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego SA, Cyfrowej Polski i Związku Pracodawców AGD APPLiA, produkować 15,6 kg elektroodpadów.
Ładowarki sprzedawane osobno
Komisja Europejska planuje wprowadzić USB-C jako podstawowy, standardowy port dla sprzętów elektronicznych. Dodatkowo, ładowarki miałyby być sprzedawane osobno.
W skali świata rocznie konsumenci wydają około 2,4 mld euro na osobne ładowarki. A to napędza problem wzrastających poziomów elektroodpadów. Szacuje się, że wyrzucone i nieużywane ładowarki stanowią nawet 11 tys. ton śmieci elektronicznych – podaje portal money.pl.
Rozwiązanie Komisji Europejskiej ma ograniczyć ilość zalegających, niekompatybilnych ładowarek w szafach konsumentów.
Decyzja zostanie podjęta za zgodą Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej. Producenci będą musieli dostosować się do nowych przepisów w ciągu 24 miesięcy od uchwalenia dyrektywy.
Autor: Małgorzata Durmaj