Szwedzi przenoszą 700-tonowy kościół
Kiruna to największe miasto w północnej Szwecji, leżące w Laponii. To właśnie tam Szwedzi zorganizowali spektakularną akcję, która zwróciła uwagę całego świata. Tamtejszy zabytkowy kościół, który zbudowano w 1912 roku, wkrótce stanie w odnowionym centrum. Zmiana lokalizacji takiego budynku to nie lada wyzwanie – tym bardziej, że inżynierowie postanowili nie rozbierać jej na części, a… przewieźć w całości. Tym sposobem umieszczono ją na stalowych belkach i załadowano na ogromne przyczepy. Ważąca 700 ton konstrukcja jedzie teraz ulicami Kiruny do swojej nowej lokacji. Niezwykłe wydarzenie zebrało tłumy ciekawskich mieszkańców i turystów, a operacji przyglądał się nawet król Szwecji.
Dlaczego kościół zmienia lokalizację?
Decyzja o przeniesieniu kościoła nie jest tylko pokazem umiejętności inżynierskich. Obszar Kiruny, na którym stał budynek, groził zapadnięciem się terenu. Wszystko przez działającą w pobliżu koła podbiegunowego kopalnię rudy żelaza. Eksperci obawiali się, że pęknięcia gruntu wkrótce zagrożą zabytkowemu kościołowi. Operacja przeniesienia była skrupulatnie zaplanowana – jak mówił kierownik projektu, najtrudniejsze było przygotowanie samej trasy:
Droga musiała zostać poszerzona do 24 m. Usunęliśmy latarnie, sygnalizację świetlną, a nawet most, który i tak był przeznaczony do rozbiórki.
Przemieszczanie kościoła rozpoczęło się 19 sierpnia i ma trwać dwa dni. Przyczepy z konstrukcją mogą poruszać z prędkością tylko 5 km/h. Cała operacja kosztowała Szwecję ok. 3,8 mln zł.
