hity na MAXXa
hity na MAXXa

Widzowie „Rolnik szuka żony” krytykują Agatę. Chodzi o jej zachowanie w show

10. odcinek programu: „Rolnik szuka żony 11” za nami. Co wydarzyło się w show? Niektórym widzom zachowanie jednej z uczestniczek – Agaty – nie przypadło do gustu…

Ireneusz i Agata z „Rolnik szuka żony”. Fot. materiały prasowe TVP/Piotr Matey/Fremantle
Ireneusz i Agata z „Rolnik szuka żony”. Fot. materiały prasowe TVP/Piotr Matey/Fremantle

„Rolnik szuka żony 11”, odcinek 10. Agata i Ireneusz w programie

Nowy odcinek programu: „Rolnik szuka żony” widzowie TVP1 zobaczyli w niedzielny wieczór. Tym razem niektórzy uczestnicy udali się na rewizyty. Nieco inaczej było w przypadku Sebastiana oraz Agaty. Rolnicy dopiero szykowali się bowiem na kolejne spotkania. U rolniczki doszło również do pożegnania. Z gospodarstwa Agaty wyjechał Ireneusz, który wcześniej sporo miejsca w swoich wypowiedziach poświęcał – dość niepewnej – przyszłości w kontekście dalszych spotkań. Mężczyzna wspominał m.in. o swojej pracy, która mocno ogranicza mu czas wolny. Irek jest bowiem kierowcą, który często rusza w zagraniczne trasy.

W 10. epizodzie, podczas rozmów przed wyjazdem, Agata głośno zastanawiała się nad tym, czy jej gość jeszcze ją odwiedzi. Rolniczka nie kryła rozczarowania tym, że Ireneusz nie może zostać dłużej.

Zarówno zachowanie Agaty, jak i komentarz Irka dość mocno zwróciły uwagę fanów „RszŻ”. Ci w komentarzach odnieśli się do tego, co zobaczyli na ekranie. Nie zabrakło krytyki…

Agata z „Rolnik szuka żony 11” o Ireneuszu

Agata w programie: „Rolnik szuka żony 11” dała się poznać jako przedsiębiorcza rolniczka, która nie boi się fizycznej pracy. Podczas wizyty Ireneusza oraz Mirosława, który wcześniej opuścił gospodarstwo, kobieta miała w nich oparcie. Panowie służyli bowiem pomocą, a – zdaniem niektórych widzów „Rolnika…” – aktywność ta była jednak zbyt absorbująca, przez co zabrakło czasu na np. romantyczne spotkania. Nie spodobały im się również słowa Agaty, która powiedziała do kamery:

Wolałabym, żeby został. Tym bardziej, że nie ma Huberta [syna Agaty – przyp.red], to by mi pomógł. Ale to jego decyzja: musi wracać. Musi czy nie musi? Nie wiem. Mówi, że musi (…).

Z kolei sam Ireneusz dość ostrożnie podchodził do podsumowania relacji z Agatą:

Wiem, że bycie z kimś, wymaga, może nie wyrzeczeń, ale zmiany zasady życia i dopasowania się do kogoś i dopasowania się do kogoś. Na ten moment Agata nie jest osobą, dla której bardzo chciałbym zmienić życie . Owszem, chciałbym, ale na ten moment nie mogę powiedzieć, że bardzo chciałbym.

Internauci skomentowali taki obrót spraw, pisząc o Agacie:

Trochę uderzyło to, że znów mówiła o pomocy i że mógł jeszcze zostać i jej pomóc... A przecież oni się dopiero poznają, a on też ma swoje obowiązki i życie.

Moim zdaniem tego Pana przeraził zakres prac u Agaty. Wie o tym, że tam będzie znacznie mniej miłości niż obowiązków.

Nie wróci do niej. Nawet po jego słowach dał do zrozumienia, że nic z tego nie będzie, koniec.

Miało być romantycznie, ale była robota. Oj z tego nic nie będzie.... Nie będzie chciał wrócić, jak tak milczy.

Oglądaliście 10. odcinek programu: „Rolnik szuka żony”?

„Rolnik szuka żony”. Kontrowersje wokół produkcji. Uczestniczka nie przebiera w słowach
W ostatnim czasie „Rolnik szuka żony”, jeden z najpopularniejszych programów telewizyjnych w Polsce, znalazł się w ogniu krytyki. Jedna z uczestniczek, Anna z Pobiedzisk, wyraziła swoje niezadowolenie dotyczące sposobu, w jaki została...

Oceń ten artykuł 0 0