Maciej Zakościelny i Sara Janicka – freestyle
Maciej Zakościelny i Sara Janicka w finale 15. edycji „Tańca z gwiazdami” zatańczyli freestyle, który przeszedł do historii tanecznego show. Kiedy po raz ostatni weszli na parkiet, zaprezentowali choreografię, która opowiedziała ich przygodę w programie – od samego początku aż do końca. Po zakończeniu występu otrzymali bardzo długie owacje na stojąco. Zarówno jurorzy, jak i widzowie płakali ze wzruszenia.
Aktor kilka dni po finale „TzG” został zaproszony do „Halo, tu Polsat”, gdzie wyznał, z jakimi reakcjami spotyka się na co dzień. Ujawnił, że zarówno on, jak i Sara otrzymują mnóstwo wiadomości, w których widzowie opowiadają im o swoich emocjach. Zakościelny opowiedział także o sytuacji, jaką miała jego mama. Zakościelny nie krył, że jest niezwykle poruszony tym, co się dzieje.
Dzisiaj moja mama poszła do sklepu i pani zza lady, jakiegoś tam stoiska mięsnego, mówi: „Pani Lucyno, to było tak piękne, my płakaliśmy”. Ludzie mówią, że płakali na tym freestyle'u. Filmy nasze są oglądane po miliony razy z tego finału, jesteśmy zachwyceni. Ta skala, z jaką się spotykamy, tego odbioru jest po prostu... Czujemy się totalnie wygranymi, zwycięzcami - mówił w „Halo, tu Polsat”.
Freestyle Macieja Zakościelnego i Sary Janickiej – cały występ
Freestyle Maćka Zakościelnego i Sary Janickiej natychmiast został okrzyknięty najpiękniejszym tańcem w historii „Tańca z gwiazdami”. Nagranie, na którym w całości można zobaczyć freestyle Zakościelnego i Janickiej zostało opublikowane na YouTubie, gdzie robi prawdziwą furorę. Ma aż 297 tysięcy wyświetleń, czyli o ponad 150 tysięcy odsłon więcej niż freestyle pozostałych finalistów. Wciąż pojawiają się pod nim także nowe komentarze, w których widzowie wyrażają swój zachwyt tym, co zobaczyli. Część komentujących osób przyznaje, że codziennie po kilka razy ogląda ten taniec.
To był najpiękniejszy taniec jaki kiedykolwiek widziałam. Dzieło sztuki, płakałam od początku. Najlepsza pamiątka dla Macieja i Sary
To już nie był taniec, to sztuka. W najwyższym i najbardziej szlachetnym wydaniu!
Codziennie oglądam po kilka razy, nie mogę się od tego uwolnić...
Jeszcze czegoś takiego nie było. Istne dzieło sztuki. Nie wygraliście głosami, ale tym tańcem na pewno!
Najpięknieszy, najbardziej wzruszający, tu nie ma czego poprawiać, nie można się do niczego przyczepić. Tylko on, ona i widz. Dziękujemy za wprowadzenie nas w ten magiczny świat. Maciej połączyłeś świat kina i tańca w sposób, za który ja jako widz podziękowałam Ci łzami - piszą.