Ta impreza była okazją do brylowania na salonach, zachwycenia kreacją i obwieszczenia wielu rewelacji. Dla Mikołaja Roznerskiego, który obowiązkowo musiał się pojawić na Wielkiej Gali Gwiazd Plejady, mogła być pierwszym oficjalnym wyjściem z nową partnerką, Adrianą Kalską. Gwiazdor "M jak miłość" jednak nie zabrał ze sobą koleżanki z planu i na wydarzeniu pojawił się sam. Warto zaznaczyć, że Mikołaj Roznerski był nominowany w kategorii "Nadzieja Plejady" i miał przed sobą ogłoszenie wyników plebiscytu, w którym głos został oddany internautom. Można było więc przypuszczać, że Kalska będzie trzymać kciuki za ukochanego tuż przy jego boku. Tak się jednak nie stało. Portal "Jastrzab Post" dowiedział się od samego aktora, dlaczego zabrakło serialowej Izy wśród bawiących się gwiazd.
"Uznała, że bardziej mi będzie przydatna czekając na mnie i trzymając kciuki" – tak wytłumaczył ukochaną Roznerski.
Reporterka portalu zapytała również, dlaczego para tak późno zdecydowała się na ogłoszenie, że są w związku. Aktor zebrał w sobie pokłady tajemniczości i romantyzmu, mówiąc: "Mam wspaniałą kobietę, jest teraz w domu, która jest u mojego boku i trzyma za mnie kciuki".