Praktycznie każdym zawodom towarzyszą duże emocje. Te udzielają się zarówno uczestnikom, jak i kibicom, zagrzewającym ich do walki. Dobrze by jednak było, gdyby organizatorzy byli w stanie nie dać się im ponieść i mieć możliwość zachowania zimnej krwi, która przyda się, aby móc zadbać o najdrobniejsze szczegóły.
Tego najwyraźniej zabrakło w Poznaniu podczas odbywających się tam niedawno zawodów kolarskich. Okazało się bowiem, że zapomniano o postawieniu znaków w dość newralgicznych miejscach, przez co część zawodników skręciła w złą stronę, tracąc tym samym bardzo cenną przewagę…
Jak to wyglądało – zobaczcie sami: